Należy jednak zauważyć, że w aktualnym stanie prawnym Prezes UKE raczej nie ma podstawy prawnej do nałożenia kary z art. 209 Pt na przedsiębiorców, którzy nie wywiążą się z obowiązku stosowania Rozporządzenia delegowanego. Przepisy przewidujące sankcje karnoadministracyjne z pewnością nie mogą podlegać wykładni rozszerzającej, a w Pt brak jest przepisu będącego chociażby odpowiednikiem art. 209 ust. 1 pkt 29 Pt, który przewiduje możliwość kary m.in. za niewykonanie obowiązków związanych z opłatami roamingowymi w ramach UE. Tym samym, chociaż w zamierzeniu Komisji określenie maksymalnej wysokości FTR i MTR miało być panaceum na wszystkie problemy napotkane przy realizacji przywołanych powyżej Zaleceń KE, to – w świetle obowiązujących przepisów prawa, jak i pewnych niedoskonałości samego Rozporządzenia delegowanego – może się okazać, że regulacja stawek bezpośrednio w akcie prawnym nie tylko tych problemów nie rozwiązała, ale de facto otworzyła „worek Pandory”, z którym organ regulacyjny już kilka razy miał do czynienia, chociażby przy pierwszych próbach implementacji stawek MTR. W pewnym stopniu sposób implementacji Rozporządzenia delegowanego może się okazać testem, na ile nasz rynek zmienił się od końcówki ubiegłej dekady, kiedy operatorzy prześcigali się w składaniu wniosków o wydanie decyzji zastępujących umowy, zmianie pełnomocników z adresem do doręczeń w dość egzotycznych lokalizacjach, czy wreszcie zaskarżaniu decyzji Prezesa UKE.
Ostatnim aspektem wymagającym chociażby krótkiej analizy (ze względu na już znaczną objętość artykułu nie chciałbym poświęcać szczególnie dużo miejsca) jest wpływ Rozporządzenia delegowanego na decyzje Prezesa UKE w przedmiocie analiz rynków właściwych i nałożenia obowiązków regulacyjnych. Kwestia ta jest szczególnie istotna w kontekście toczących się postępowań dla rynku stacjonarnego, gdzie dotychczas Prezes UKE wydał decyzje częściowe nakładające, utrzymujące lub zmieniające obowiązki regulacyjne, ale nie rozstrzygnął w decyzjach kwestii związanych z obowiązkiem ustalania cen.
Warto zauważyć, że skutkiem określenia maksymalnej wysokości stawek FTR i MTR jest usunięcie z nowych Zaleceń KE 2020/2245 z dnia 18 grudnia 2020 r. w sprawie rynków właściwych w zakresie produktów i usług telekomunikacyjnych w sektorze łączności elektronicznej podlegających regulacji ex ante zgodnie z dyrektywą Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2018/1972 ustanawiającą Europejski kodeks łączności elektronicznej[36] rynków zakańczania połączeń w sieciach ruchomych i stacjonarnych. Kwestię tę wyjaśniono m.in. w samym Rozporządzeniu delegowanym:
Należy jednak zauważyć, że rynki zakańczania połączeń nie zostaną uwzględnione w wykazie rynków podlegających regulacji ex ante w nowym zaleceniu w sprawie rynków właściwych, które ma zostać przyjęte równolegle z niniejszym rozporządzeniem do grudnia 2020 r., ponieważ stosowanie ogólnounijnych stawek za zakańczanie połączeń głosowych określonych w niniejszym rozporządzeniu ograniczy operatorom sieci ruchomych i stacjonarnych możliwość ustalania wygórowanych stawek za zakańczanie połączeń.
W rezultacie rynki zakańczania połączeń nie będą już spełniać trzech kryteriów na poziomie Unii.
Nie oznacza to, że rynki te nie mogą podlegać dalszej regulacji ze strony krajowych organów regulacyjnych, ale w przypadku tych rynków nie ma już domniemania, że spełniają one test trzech kryteriów, a organ regulacyjny podejmujący działania wobec rynku nie wymienionego w przywołanym zaleceniu jest obowiązany wykazać ich spełnienie.
Jednocześnie, wydaje się że wydając Rozporządzenie delegowane KE zamknęła drogę krajowym organom regulacyjnym do nałożenia obowiązków związanych z ustaleniem cen, w drodze decyzji regulacyjnej, co paradoksalnie mogłoby stanowić znacznie bardziej efektywne narzędzie implementacji nowych stawek w obrocie. Aktualnie obowiązki w zakresie ustalania cen podlegają regulacji na mocy Rozporządzenia delegowanego. Teoretycznie można zakładać, że krajowy organ regulacyjny nałoży obowiązek przewidujący ceny niższe niż określone w Rozporządzeniu delegowanym, ale wydaje się, że wykazanie zarówno spełnienia testu trzech kryteriów, a następnie stwierdzenie problemów rynkowych związanych z ustalaniem cen, jak i proporcjonalności i adekwatności obowiązku w zakresie ustalania cen za zakończenie połączeń mogłoby być bardzo trudne już w procedurze konsolidacyjnej, a nawet zakładając akceptację KE, wydaje się, że istniałoby istotne ryzyko, że taka decyzja nie utrzymałaby się w procedurze odwoławczej. Samo Rozporządzenie delegowane wskazuje w motywie 2 wyraźnie:
Niniejsze rozporządzenie pozostaje bez uszczerbku dla przysługujących krajowym organom regulacyjnym uprawnień do definiowania rynków właściwych stosownie do okoliczności krajowych, przeprowadzania testu trzech kryteriów i wprowadzania środków naprawczych innych niż kontrola cen zgodnie z art. 64 ust. 3, art. 67 i art. 68 kodeksu.