Wspieranie lokalnych monopoli, czy wspieranie równoprawnej konkurencji?

Jak bowiem wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z 28 stycznia 2015 r.:

Wypada zauważyć, że cała konstrukcja oferty ramowej i obowiązku jej stosowania adresowana jest w pierwszej kolejności do przedsiębiorców takich jak TPSA, którzy powinni traktować swoich kontrahentów nie gorzej niż wynika to z oferty ramowej. Oferta ramowa jako wzorzec ułatwia zawieranie umów operatorom alternatywnym i zapewnia im pewne minimum równoprawnych warunków konkurencji. Przedsiębiorca zobowiązany do stosowania oferty ramowej nie ma możliwości zawierania umów z jej naruszeniem. Ale treść oferty ramowej nie wyklucza zastosowania przepisu art. 29 Prawa telekomunikacyjnego, jeśli spełnione zostaną określone w tym przepisie przesłanki ingerencji w umowę stron. Prezes UKE interweniuje na podstawie art. 29 Prawa telekomunikacyjnego w odniesieniu do konkretnej umowy zawartej w oparciu o art. 43 Prawa telekomunikacyjnego z użyciem oferty ramowej. To, że została ona zawarta w ten sposób, nie wyłącza uprawnienia organu regulacyjnego do interwencji, o jakiej mowa w art. 29 Prawa telekomunikacyjnego. Skoro Prezes działa w interesie publicznym, kierując się przesłankami z art. 29 Prawa telekomunikacyjnego, to może zmienić umowę o dostępie zawartą na podstawie oferty ramowej zarówno w ten sposób, że zmodyfikuje względem tej oferty układ praw i obowiązków stron, jak i w ten sposób, że wprowadzi do umowy takie rozwiązania, które nie zostały przewidziane w ofercie ramowej, jeśli będzie to uzasadnione przesłankami interwencji w stosunek umowny, określonymi w art. 29 Prawa telekomunikacyjnego oraz kryteriami wymienionymi w art. 28 Prawa telekomunikacyjnego” [16].

Na końcu swoich rozważań autorki przywołują kwestię podwyżki cen hurtowych jaka została wprowadzona przez Fiberhost SA w odniesieniu do usług świadczonych na sieciach wybudowanych ze wsparciem środków publicznych wskazując:

Przecież beneficjent POPC dostaje pieniądze publiczne tj. pieniądze podatników. Czy dzięki takiemu podejściu ceny dla klientów detalicznych będą niższe czy wyższe? Ostatnio rzeczony beneficjent wdrożył do umów w sposób automatyczny, bez negocjacji, opłaty hurtowe wyższe o 10 proc., więc odpowiedź nasuwa się sama. Czy dostęp do infrastruktury wybudowanej z wykorzystaniem środków publicznych jest inny od dostępu do infrastruktury wybudowanej ze środków własnych przedsiębiorcy? Dlaczego regulacje tych samych usług hurtowych mają się różnić? Czy taka regulacja w ogóle wpisuje się w zasady pomocy publicznej? Czy regulator powinien mieć większą, czy mniejszą pobłażliwość względem procedur udzielania takiego dostępu? Czy raczej powinien stosować podejście jednolite? Przecież dzięki tym projektom klienci końcowi mieli mieć dostęp do szybkiego internetu po przystępnej cenie. A jakie będą skutki nowego podejścia regulacyjnego?”.

Nie chcę w tym miejscu prowadzić polemiki z twierdzeniami odnoszącymi się do skali wprowadzonej podwyżki, chociaż każdy obserwator rynku wie, że ceny hurtowe na sieciach POPC nie były podwyższane od czasu budowy tych sieci, a wszyscy operatorzy od dawna zmagają się z rosnącymi kosztami operacyjnymi, które istotnie zwiększają koszty utrzymania sieci i świadczenia usług. Jednocześnie istniejący w umowach o dofinansowanie mechanizm clawback wyklucza możliwość osiągnięcia przez beneficjenta nadzwyczajnych zysków, gdyż ewentualne przeszacowanie luki finansowej niesie za sobą obowiązek zwrotu części dofinansowania. Niemniej jednak argumentacja podniesiona przez autorki świetnie oddaje clue problemu z którym w konsultowanej decyzji zmierzył się Prezes UKE.

Trzeba bowiem zauważyć, że – wbrew twierdzeniom autorek – Fiberhost nie wdrożył rzeczonej podwyżki w sposób automatyczny do wszystkich umów. W rzeczywistości wdrożył ją jedynie na tych obszarach, gdzie dzięki mechanizmowi dostosowania umów mógł ją zastosować w sposób równoprawny w stosunku do wszystkich operatorów korzystających. W przypadku konsultowanej decyzji dotyczącej umowy dla POPC2 podwyżka nie została wdrożona, gdyż nie było możliwe jej implementowanie do umowy z Orange Polska SA, której zmiana jest konsultowana decyzją Prezesa UKE. Można oczywiście argumentować, że w tej sytuacji drogą do wprowadzenia zmian jest wydanie decyzji przez Prezesa UKE. Należy jednak zadać pytanie dlaczego Prezes UKE ma angażować swoje zasoby celem implementacji regulacji, którą wprowadził (zaakceptował), skoro istnieje prostszy i bardziej efektywny system wprowadzenia tych zmian? Warto również wskazać, że kwestia świadczenia przystępnych cenowo usług powinna być weryfikowana nie w oparciu o ceny nominalne usług hurtowych, ale przede wszystkim w oparciu o możliwość równoprawnego konkurowania na szczeblu detalicznym przez poszczególnych operatorów korzystających. W tym zakresie jedyne zagrożenie jakie niesie za sobą podwyżka wprowadzona przez Fiberhost dotyczy właśnie obszaru POPC2, gdzie jeden podmiot mógłby korzystać z przewagi konkurencyjnej wynikającej z braku implementacji w jego umowie nowych, zaakceptowanych przez Prezesa UKE warunków cenowych. W związku z tym powstaje pytanie, czy faktycznie o taką sytuację rynkową zabiegały kolejne osoby piastujące urząd Prezesa UKE? Wydaje się, że udzielenie odpowiedzi twierdzącej jest co najmniej wątpliwe.

PRZYPISY

[16] Sygn. akt III SK 27/14, LEX nr 1733677.