Jak wygląda penetracja usługami zasięgów, które otworzyliście w ubiegłym tygodniu?
Dokładnych wartości nie mogę podać, ale saturacja odbiega nieco od średniej. Jednym z czynników jest fakt, że istotna część tych adresów znajduje się na terenach zurbanizowanych, dobrze nasyconych infrastrukturą, a więc charakteryzujących się wysoką konkurencją – może nie głównie sieci optycznych, ale bardziej HFC.
Zakładacie, że otwarcie zasięgu zwiększy poziom penetracji usługami?
Takie jest strategiczne założenie. Jesteśmy jednak realistami i zakładamy, że to się wydarzy w rynkowym tempie. Skorzystanie z sieci FTTH Orange Polska dla wielu operatorów oznacza rozsądną alternatywę wobec konieczności modernizacji własnej infrastruktury, pociągającej za sobą poważne koszty. Warto podkreślić, że część nowo oferowanych zasięgów obejmuje także obszary, na których nie ma konkurencyjnej jakościowo sieci stacjonarnej.
Jak duża jest to część?
Mniejszość, ale licząca się już liczba. Dla graczy ogólnopolskich, to będzie ważne uzupełnienie konwergentnej oferty usługowej.
I po kilku lat działań sprzedażowych Orange Polska wciąż jest tam jeszcze ktoś do podłączenia?
Rynek szerokopasmowy w Polsce wciąż rośnie i to nie tylko z powodu wzrostu zasięgu sieci, ale także z uwagi na pojawienia się nowej potrzeby po stronie klientów, co do efektywnego dostępu szerokopasmowego.
Czyja sprzedaż ma podnieść utylizację nowych zasięgów? Jakie są doświadczenia rynkowe?
Pewnie nikogo nie zaskoczę, że najbardziej należy liczyć na dużych, ogólnopolskich graczy. Jeśli mają dopracowane procesy sprzedaży i aktywacji usług, to dzięki masowej skali działania są głównym kontrybutorem usług w sieciach hurtowych. W połowie tego roku Światłowód Inwestycje informował o 500 tys. aktywnych usług, z czego 400 tys. dostarczał Orange Polska, ale resztę inni dostawcy. I to byli głównie duzi gracze. Dzisiaj zbliżają się oni już do połowy bieżącej sprzedaży usług w sieci Światłowodu Inwestycji.
Porozmawiajmy trochę o sieci miedzianej Orange Polska. Jaki jest jej status i przyszłość, jeżeli chodzi o operacje hurtowe?
Sieć miedziana, to schyłkowy biznes. W 2018 r. dawała nam przeszło 40 proc. przychodów hurtowych. Przewidujemy, że w tym roku będzie to już tylko 10 proc. Transformacja Orange Polska na rynku hurtowym polega na budowaniu nowych możliwości, które pozwolą zapełnić lukę wynikającą ze spadku przychodów z sieci miedzianej. To się udaje, bo dzisiaj dostarczamy więcej wartości niż kilka lat temu.
Czy Orange Polska zastępuje linie miedziane optycznymi albo nadbudowuje miedź?
Tak, w ramach programów inwestycyjnych budowy FTTH. Każdy kraj w grupie Orange ma swoją strategię wychodzenia z infrastruktury miedzianej, odpowiadającą wielkości biznesu, jaki jest oparty na tej sieci, stopniowi przyzwyczajenia klientów do tradycyjnych usług (głównie głosowych), tempu zmian tych przyzwyczajeń i akceptacji dla substytutów.