W kolejnej – gminie wiejskiej Hrubieszów – wynosi 1,96 proc., co oznacza, że łącza światłowodowe są w 66 mieszkaniach na 3 328. Stosunkowo dobre wskaźnik w powiecie mają tylko gmina miejska Hrubieszów ze wskaźnikiem 69,8 proc, (sieć FTTx dostępna jest w 4 643 mieszkaniach na 6 739) oraz gmina wiejska Werbkowice, gdzie działa cukrowania i dobry wynik robią same Werbkowice, gdzie są bloki mieszkalne (był tam też przed laty realizowany projekt budowy sieci FTTH) – tam światłowód dociera do 668 mieszkania 3 119 (wskaźnik 22,08 proc.).
Projekt budowy sieci szybkiego internetu w powiecie hrubieszowskim realizowała Hrubieszowska Telewizja Kablowa (HTK). Jednak jak wyjaśnia Łukasz Pałucki z HTK, ¾ sieci POPC operator zrealizowała w technologii radiowej. Była to świadoma decyzja.
– Jedna sprawa, to zbudowanie sieci w ramach POPC, ale większym problemem jest jej utrzymanie, co w przypadku sieci radiowej jest tańsze. Ponadto ze strony rolników spotkaliśmy się z protestami wobec podbudowy słupowej. Zdecydowaliśmy się więc na zmianę metody z napowietrznej na (w większości) doziemną. To nie tylko droższe w budowie, ale też znacznie droższe w utrzymaniu (instalacja doziemna zajmuje trzy razy więcej pasa drogowego niż napowietrzna, a to oznacza trzy razy wyższe koszty utrzymania). Ma to swoje zalety. Dzięki porozumieniu z rolnikami nie straciliśmy czasu na postępowania sądowe, jak niektórzy inni beneficjenci POPC. Zbudowaliśmy sieć na czas tj. bez naliczenia karnych punktów adresowych ze strony CPPC. Druga korzyść, to dobre relacje z rolnikami, naszymi klientami. Skończyliśmy sieć POPC jako pierwsi w województwie i podobno jest to sieć najbardziej estetyczna w tamtym konkursie – mało słupów, większość kabli pod ziemią – mówi Łukasz Pałucki.
Powiat hrubieszowski należy do pięciu najbiedniejszych w Polsce (dane MF 2022 – wskaźnik średniego podatku na mieszkańca). Czy taki fakt przekłada się na decyzje inwestycyjne operatora? Łukasz Pałucki uważa, że większym problem wyludnianie wsi i miejscowości w powiecie, skąd wyjeżdżają młodzi obywatele.
Jego zdaniem, sytuację inwestorów telekomunikacyjnych mogłaby poprawić obniżenie stawek opłat z zajęcie pasa drogowego oraz z podatku od budowli.
– Co prawda kilka lat temu znowelizowana megaustawa telekomunikacyjna [ustawa o wspieraniu rozwoju usług i sieci telekomunikacyjnych] wprowadziła maksymalne opłaty za zajęcie pasa drogowego infrastrukturą telekomunikacyjną. Ten limit powinien być jeszcze niższy. Najlepiej, żeby zależał od gęstości zaludnienia, bo to obiektywne i uczciwe kryterium. Teraz to samo należy zrobić z podatkiem od budowli. Jeśli sieć światłowodowa pod ukraińską granicą jest opodatkowana podatkiem od budowli w wysokości 2 proc. rocznie, to światłowodów po prostu tam nie będzie – uważa Łukasz Pałucki.
Niestety, nie wszyscy samorządowy to rozumieją. W przypadku HTK, która po protestach rolników przedstawiła tę kwestię mieszkańcom, w zamian za zmiany w projekcie inwestycyjnym gminy zgodziły się na obniżenie stawek za zajęcie pasa drogowego z maksymalnych aktualnie 20 zł za metr do 5 zł za metr. Wyglądało to obiecująco, ale...
– Wstępne rozmowy z byłą panią starostą powiatu dawały nam nadzieję na podobny ruch ze strony rady powiatu. Niestety w międzyczasie doszło do zmiany zarządu. A nowy nie zgadza się na obniżenie stawek i są one w drogach powiatowych najwyższe przewidziane prawem. To skutecznie zniechęca do budowy światłowodów. Lepiej inwestować w sieć radiową. Sześć z siedmiu gmin powiatu zorganizowało spotkania z mieszkańcami co usprawniło budowę sieci. Niestety tylko dwie z siedmiu gminy powiatu zdecydowało się na obniżenie podatku od budowli dla infrastruktury szerokopasmowej z 2 proc. do 0,2 proc. Były to gmina wiejska Hrubieszów oraz gmina Trzeszczany – mówi Łukasz Pałucki.
Jego zdaniem, jeśli ten problem nie zostanie rozwiązany, to środki z FERC i KPO nie sprawią, że w najbliższych latach powiat hrubieszowski zbliży się do średniego wskaźnika dostępności siec FTTX wynoszącego w woj. lubelskim 53,5 proc. Nie mówiąc już o poziomie 99 proc. Wybudować sieć, to bowiem jedno, a potem ją utrzymać to już zupełnie inna historia.