Analiza i modyfikacja metodyki umożliwiła nam wprowadzenie korekt do opublikowanego we wrześniu rankingu sieci optycznych w Polsce. Usunięcie, co tu dużo gadać, pewnych niedociągnięć daje nowy obraz rynku FTTx. Dobra informacja jest taka, że ten obraz wygląda lepiej. Zasięgi sieci optycznej są większe i większą liczbę operatorów można uznać za liczące się na rynku. Najwięcej zyskuje na skorygowanej metodyce Orange, ale lepiej wypada także wiele mniejszych sieci.
Ponad 8,5 mln domostw w zasięgu sieci optycznych w Polsce na koniec 2020 r. pokazuje zaktualizowana metodyka raportu RYNEK SIECI ŚWIATŁOWODOWYCH W POLSCE 2021 (7,057 mln według pierwotnej metodologii). Ponieważ pozwala na uwzględnienie adresów i zasobów sieciowych, które pierwotnie nam umykały, to zyskuje na niej obraz całego rynku i poszczególnych operatorów. O genezie i zasadach nowej metodyki piszemy w ramce niżej.
Częściowo pomijane były wcześniej zasoby zlokalizowane w pięciu miastach: Krakowie, Łodzi, Poznaniu, Warszawie i Wrocławiu. Na nowej metodyce zyskali zatem operatorzy, którzy mają sieci ulokowane w (tych) miastach, a więc przede wszystkim Orange Polska. Wedle zaktualizowanej metodologii dociera on do ponad 4,5 mln gospodarstw domowych. Z jednej strony lepiej to teraz koresponduje z danymi, jakie on sam publikuje, ale z drugiej strony implikuje dylemat o jakim pisaliśmy w pierwotnej wersji raportu: czy są to domostwa położone wyłącznie w zasięgu jego własnej sieci, czy może również w zasięgu sieci partnerów, świadczących Orange usługi hurtowe? Próbę rozwiązania tego problemu odkładamy jednak do przyszłorocznej edycji raportu.
NOWA METODYKA
Byliśmy świadomi niedociągnięć naszej metodyki i otwarcie pisaliśmy o tym w raporcie. Dyskusja, jaka się wywiązała już po publikacji raportu uzmysłowiła nam luki, jakich nie dostrzegliśmy pierwotnie i jakie nie wynikły w trakcie konsultacji metodyki z Urzędem Komunikacji Elektronicznej. Najbardziej na wyniki kalkulacji rzutowała kwestia niespójności i niekonsekwencji danych w bazach SIIS i TERYT dotycząca uwzględnienia przy opisie punktu adresowego położenia w dzielnicy miasta. Po pierwsze, zarówno w SIIS, jak i w TERYT część punktów adresowych jest opisana dzielnicą, a część nie, choć taka możliwość istnieje. Po drugie, nie ma spójności pomiędzy obydwiema bazami i część punktów adresowych w SIIS zawiera informację o dzielnicy, a w TERYT nie zawiera. I odwrotnie. W efekcie liczne punkty adresowe z SIIS nie znalazły odpowiednika w TERYT i w efekcie – zgodnie z naszą ogólną zasadą – zostały skalkulowane jako jedno gospodarstwo domowe, chociaż realnie było ich pod tym punktem znacznie więcej. Nowa metodyka pozwoliła na uwzględnienie „zgubionych” pierwotnie HP.
Na marginesie – bo to nie wpływało już na ranking – można dodać, że TERYT jest pod tym względem mało aktualny, ponieważ w opisie punktów adresowych zawiera nazwy niekoniecznie jeszcze istniejących dzielnic – a przynajmniej nie istniejących, jako formalne jednostki administracyjne
Analogicznie do sytuacji Orange na nowej metodyce zyskały Netia oraz Fiberhost. Jeszcze więcej (choć w podobnej skali) zyskała Vectra Investments, natomiast bardzo niewiele Multimedia Polska, co potwierdza domysł, że pozycja operatora na rynku FTTx wynika głównie z inwestycji na Podkarpaciu, na terenach nisko zurbanizowanych. W ogóle w przypadku operatorów działających/budujących poza miastami różnice były niewielkie lub żadne. Ciekawe, że podobnie niewielka była różnica w przypadku Supermediów, chociaż spółka działa głównie na rynku warszawskim.
Nowa metodyka oznacza radykalną zmianę pozycji Toyi w naszym zestawieniu, która z trzeciej dziesiątki wskakuje na 6. pozycję.
Jeżeli chodzi o większe telekomy, to nowa metodyka oznacza znacząco wyższe wielkości zasięgów sieci FTTx także dla UPC Polska (+32 proc.), czy dla Exatela (+57 proc.). Pozostaję jednak na poziomie kilkudziesięciu tysięcy mieszkań, co w przypadku UPC wciąż pozostaje zastanawiające. Na ok. 1600 wszystkich firm w zestawieniu, zmiana metodyki spowodowała zmianę obliczeń dla przeszło 220 podmiotów. Większość to małe firmy.
Podobnie jak w przypadku Toyi, zupełnie inaczej wyglądają obecnie zasoby innej łódzkiej firmy TPnets.com, dla której poprzednio nie naliczyliśmy nawet 1 tys. mieszkań w zasięgu sieci optycznej, a teraz stwierdzamy ponad 10 tys. (rozmowę z jej współwłaścicielem Piotrem Marciniakiem publikujemy na zamknięciu niniejszego tekstu). Warto zwrócić uwagę także na zmiany szacunków, jakie nastąpiły między innymi dla:
- TVK Telka z Wrocławia: skok z niespełna 5,5 tys. HP na blisko 36 tys. HP,
- podwarszawskiego Ntelekom: skok z niespełna 11 tys. HP na 27 tys. HP,
- Finmedia z Wrocławia: skok z niespełna 1,5 tys. HP na prawie 19,5 tys. HP,
- Echostar Studio z Poznania: skok z 2,7 tys. HP na 18,5 tys. HP,