10 listopada, czyli w przyszłym tygodniu w życie wchodzi ustawa Prawo Komunikacji Elektronicznej. Niesie ona sporo zmian w codziennym prowadzeniu biznesu przez operatorów telekomunikacyjnych. Nie dziwi więc, że był to główny temat jesiennych konferencji organizowanych przez izby branżowe reprezentujące przedsiębiorców telekomunikacyjnych. Były one jednocześnie polem do popisów dla prawników omawiających nowe regulacje. To ostatnie budziło czasami niesmak niektórych operatorów. – Ci to mają teraz żniwa – można było usłyszeć w kuluarach.
– Z łezką w oku operatorzy, którzy na rynek wchodzili np. na początku tego wieku mogą wspominać sytuację sprzed kilkunastu lat, kiedy mogli się skupiać na budowie sieci, sprzedaży usług czy eksploatacji sieci. Dziś wielu z nich musi zatrudniać cały sztab ludzi do obsługi biurokratycznej, tj. przygotowania różnego rodzaju dokumentów czy raportów dla administracji. PKE raczej doda tych obowiązków – mówił Krzysztof Kacprowicz, prezes Mediakom podczas jesiennej Konferencji Szkoleniowej Związku Telewizji Kablowych w Polsce Izba Gospodarcza, która odbyła się w Toruniu pod koniec września tego roku.
Pierwsze kroki związane z wdrażaniem PKE operatorzy musieli już podjąć i do 10 października poinformować swych abonentów o zmianach w zawartych przed wejściem w życie PKE umowach, m.in pouczyć ich o prawie do wypowiedzenia umowy w przypadku braku akceptacji tych zmian (z zastrzeżeniem konieczności zapłaty przez niego roszczenia z tytułu przedterminowego rozwiązania umowy).
W stronę konsumenta
Teraz tych obowiązków będzie więcej. Ustawodawca lubi podkreślać, że wiele zmian jest korzystnych dla konsumenta, bo np. operatorzy będą teraz musieli przedstawić nowym klientom przed zawarciem umowy zwięzłe podsumowanie warunków umowy. W ocenie Moniki Kosińskiej-Pyter, prezes Federacji Konsumentów to dobry przepis.
– Nie czarujmy się, nikt nie czytał warunków liczącej ponad 20 stron umowy przed jej zawarciem. Teraz jest szansa, że klient zapozna się z krótkim podsumowaniem i zastanowi się, czy rzeczywiście chce korzystać z danych usług na przedstawionych warunkach, zanim złoży podpis pod dokumentem – mówiła na konferencji ZTKIG w Toruniu Monika Kosińska-Pyter.
Paweł Wołoch, prezes ZTKIG podkreśla jednak, że wątpliwości związanych z wdrożeniem PKE jest sporo i dlatego jednym z najważniejszych punktów konferencji było zaproszenie Tomasza Opolskiego, zastępcy dyrektora Departamentu Telekomunikacji Ministerstwa Cyfryzacji, który podczas dwóch godzinnych sesji (w dwóch dniach konferencyjnych) odpowiadał na pytania operatorów zrzeszonych w izbie.
– Takie spotkania są zawsze pożyteczne, bo dają szansę bezpośredniej konfrontacji przedstawicieli administracji, którzy przygotowują często przepisy na zasadach życzeniowych, a światem biznesu. A jego reprezentanci w praktyce wiedzą, co mogą one za sobą pociągać – ocenia Krzysztof Kacprowicz.