Podjąć taki wysiłek, licząc na proces implementacji DOCSIS 4.0 w Stanach Zjednoczonych, byłoby dla nas bardzo ryzykowne.
Jesteśmy natomiast nadal w USA z rozwiązaniem software’owym. W 2018 r. zawiązaliśmy z Liberty Global joint-venture pod nazwą Falcon V Systems do opracowania wspólnych rozwiązań dla SDN w sieci HFC. Tutaj szanse są zdecydowanie większe.
Jak rozwija się ten projekt?
Początkowo pomyślany był pod kątem europejskich sieci Liberty Global. Ojcem chrzestnym projektu był bowiem poniekąd Balan Nair [były CTO grupy Liberty Global – red.]. Z racji decyzji biznesowych jakie podjął nasz partner i redukcji działalności w Europie, podjęliśmy decyzję o koncentracji na operatorach trzecich z rynku amerykańskiego. Szczególnie, że projekt SDN pozostaje w bezpośrednim związku z utrzymaniem i rozwojem platformy DOCSIS. Obecnie trwają rozmowy o wdrożeniu tego produktu w sieci jednego z największych operatorów amerykańskich [poza Liberty Global i Vectorem, udziałowcem Falcon V Systems jest także Charter Communications – red.].
A rynek europejski?
Jeżeli chodzi o Europę, to sądzę, że po skonsumowaniu aktualnych zapasów operatorzy wrócą do zakupów. W Norwegii mamy klienta, który deklaruje, że chce kupować od nas wzmacniacze sygnału jeszcze przez 15 lat – raczej liczone w setkach niż tysiącach rocznie.
To jest mało? Nie wiem, jak wyglądają wolumeny zamówień takiego sprzętu.
To jest bardzo niewiele. Takie zakupy nastawione są na bieżące utrzymanie sieci, a nie jakikolwiek rozwój. Wyłączając rynek amerykański, żaden operator nie zdecyduje się dziś na duże inwestycje w HFC/DOCSIS. Niewielkie projekty nadal będą realizowane, bo zapowiadają je na kolejnych kilka lat operatorzy choćby w Belgii, czy Norwegii, ale to nie potrwa dłużej niż jakieś 5 lat. Przed Vectorem decyzja biznesowa, jak się do tego odnieść, ponieważ dostarczanie tylko utrzymaniowych wolumenów takiego sprzętu jest ekonomicznie dyskusyjne. To się zwyczajnie może nie opłacać.
A rynek polski?
Tutaj przychody czerpiemy głównie z utrzymania, ale to są przychody bardzo stabilne. Spadki sprzedaży również nastąpią, ale łagodniejsze niż notujemy w eksporcie. Z krajowymi klientami będziemy jednak rozmawiali o współpracy w modernizacji platformy do FTTH/GPON.
To porozmawiajmy o tym bardziej perspektywicznym segmencie.
W przypadku Vectora oparty jest solidnie na dwóch filarach: dostaw sprzętu (zakończeń sieci) i rozwiązań (systemy). Do tego dochodzi rozwijający się dział pasywnego osprzętu FTTH, co razem daje komplet by zaspokoić zapotrzebowanie krajowych operatorów. Rozwijamy również wsparcie realizacji projektów światłowodowych. Przy złożoności tych przedsięwzięć, presji czasowej związanej z projektami publicznymi, sprawne zarządzane logistyką ma kluczowe znaczenie. W tym Vector potrafi pomóc.
Czy mam rozumieć, że chcecie projektować i budować sieci?
To nie jest naszym zamiarem. Chcemy wspomóc zarządzanie projektami inwestycyjnymi – przede wszystkim wsparcie w logistyce, planowaniu dostaw, zapewniając wysoką dostępność sprzętu, aby projekty mogły być realizowane na czas. Chciałbym być dobrze zrozumiany: to będzie komplet do oferty związanej z rozwojem sieci FTTH, a nie samodzielna linia usług.
Naturalnymi klientami Vectora są na pewno tzw. sieci kablowe, które modernizują platformę do FTTH. A co z operatorami, którzy nigdy wcześniej nie korzystali z HFC/DOCSIS?
Na rynku lokalnych operatorów telekomunikacyjnych już istniejemy i z sukcesem od lat dostarczamy rozwiązania FTTH.