Ten zaś, łącznie ze swą infrastrukturą na terenie województwa wielkopolskiego oraz kujawsko – pomorskiego, docierał do 86 miejscowości, umożliwiając dostęp do internetu 60 tys. gospodarstw domowych.
W Trzciance usługi świadczy natomiast Telewizja Lokalna Trzcianka (TVL Trzcianka), którą zarządza stowarzyszenie: Trzcianeckie Towarzystwo Użytkowników Kablowej Sieci Telewizyjnej w Trzciance (TTUKST). Z jej usług w mieście korzysta ponad 2,5 tys. abonentów.
– Usługi telewizyjne nie są jedyną ofertą w naszej sieci. Ściśle współpracujemy ze Spółdzielnią Mieszkaniową Lokatorsko -Własnościową w Trzciance, która poprzez łącza telewizji kablowej, właśnie świadczy usługi dostępu do internetu, zatem poniekąd mamy to w ofercie – informuje Adrian Olszewski, wiceprezes TTUKST.
Podkreśla on, że konkurencja w mieście jest silna, bo działają tutaj także Orange, Asta-Net, Netia, Cyfrowy Polsat, czy operatorzy telefonii komórkowej. Warto wspomnieć, że Trzcianka była pierwszą gminą w Polsce, w której Telekomunikacja Polska (dziś Orange) zbudowała w ramach porozumienia z UKE z 2009 r. sieć szybkiego internetu, zapewniając dostęp szerokopasmowy na terenie całej gminy. W ciągu trwającej 1,5 roku inwestycji wybudowano infrastrukturę obejmującą 860 km linii kablowej, w tym ok. 70 km światłowodów. Wykonano 3 352 przyłączy do lokali klientów.
– W Trzciance aktualnie powstaje kilka budynków mieszkalnych. Stale obserwujemy takie inwestycje, bowiem tam są nasi potencjalni abonenci. Obecnie skupiamy się na rozszerzaniu zasięgu naszej kablówki właśnie o takie lokalizacje – mówi Adrian Olszewski.
Paweł Suchorski
Kierownik Winogradzkiej Telewizji Kablowej: generalnie nie obawiamy się konkurencji „uczciwej” chociaż o taką coraz trudniej. Potencjalny abonent jest „obrabiany” na wiele sposobów. Np. nasz „ulubiony” konkurent informuje na swoich stronach internetowych i w ulotkach, że w swojej ofercie posiada ponad 230 programów telewizyjnych, a w rzeczywistości ilość tych programów jest zbliżona do ilości programów, którą my posiadamy(179). Trudno uznać, że nie wiedzą co czynią, czy że nie umieją liczyć. Po prostu ten sam program w wersji SD i HD liczą jako dwa programy. Wielu „konkurentów” działa poprzez akwizytorów, którzy zazwyczaj mają wynagrodzenie uzależnione od liczby sprzedanych usług. Na konkurencyjnym rynku akwizytorzy wykazują się dużą „kreatywnością”. W sytuacjach, gdy taka „kreatywność” ujrzy „światło dzienne”, to operator odcina się od takich działań. My nie korzystamy z usług akwizytorów.
Także na północy Wielkopolski, w Pile, siedzibę ma też regionalna telewizja Kablowa Antserwis, choć więcej klientów ma w dwóch innych miejscowościach – Czarnków i Chodzież. Kablówka świadczy usługi blisko 6 tys. klientów.
Ogólnopolskie sieci kablowe przez długie lata szanowały przemożną pozycję lokalnych graczy, głównie Inei. UPC przed wielu laty kupiło wielkopolską sieć GoSAT z Gostynia, a z biegiem czasu dobudowało również nieco nowej infrastruktury. Niewiele jednak. Dzisiaj obecne jest tylko w czterech miejscowościach: Wrześni, Gostyniu, Lesznie i Gnieźnie.
UPC nie podaje ani zasięgu, ani liczby abonentów tych sieci. Po przejęciu Multimediów Polska sytuacji UPC w Wielkopolsce radykalnie się nie zmieni. Obecności Multimediów w regionie również jest skromna. Obecne są tylko w Kaliszu i Koninie. Multimedia również nie podają informacji o sieci i abonentach w regionie – z powodu trwającego procesu sprzedaży spółki, wyjaśnia biuro prasowe operatora.
Wydaje się natomiast, że UPC nie będzie miało kłopotów z akceptacją przejęcia dwóch wielkopolskich sieci Multimediów, bo te nie dublują się jego własną infrastrukturą.
Nie ma jednak wątpliwości, że ambicje UPC w regionie Wielkopolski są większe. Operator intensywnie buduje swoją pozycję na ogólnopolskim rynku i nie może go zabraknąć w zachodniej części kraju. Dotychczasową powściągliwość inwestycyjną w Wielkopolsce wyjaśnia jedno: Inea. Po co marnować środki na budowę nakładkowej sieci i walkę z Ineą, skoro można Ineę kupić? Nie ma bowiem wątpliwości, że UPC chciałoby przejąć sieć, choć nie ma pewności, czy uda się to już teraz. Budowa nakładki byłaby w tej sytuacji pułapką: przecież po przejęciu Inei tę infrastrukturę UPC musiałoby sprzedać któremuś z konkurentów.