Wielkopolska lokalnymi sieciami stoi

East and West formalnie działa w Poznaniu poprzez dwie spółki – East and West Import-Export oraz East and West Sp. z o.o., którymi zarządzają te same osoby. W sumie sieć obsługuje pod swoją marką ponad 20 tys. klientów. Działa także poza Poznaniem w Obornikach, Luboniu i Koziegłowach. W zasięgu sieci jest około 32 tys. HP.

– Trudno dziś oceniać rynek poznański i wielkopolski. Znajduję się w przededniu dużych zmian. Mam na myśli ewentualne akwizycje Vectry oraz zmiany właścicielskie w Inei. Ciekawie przedstawia się sytuacja ze spółdzielniami mieszkaniowymi, które można podzielić na dwie grupy: neutralne w stosunku do nowych operatorów oraz te „mniej” neutralne. My staramy się jak najbardziej efektywnie wykorzystywać istniejącą infrastrukturę HFC oraz sukcesywnie rozbudowywać sieć FTTH. Jeżeli chodzi o komercjalizację, to dziś najlepiej sprzedaje się duopak, czyli internet i telewizja w różnych konfiguracjach. Najlepiej w przedziale 40-80 zł. Coraz bardziej widoczna jest grupa klientów korzystających wyłącznie z internetu – mówi Cezary Lewczuk, dyrektor techniczny East and West.

W Poznaniu działa też Echostar, obecna na rynku od 1989 r. firma, która początkowo świadczyła usługi budowy sieci TVK.Od 1998 r. Echostar oferuje usługi dostępu do internetu, a od 2005 r. telefonii stacjonarnej. Obsługuje około 12 tys. klientów, nie tylko w Poznaniu, ale i okolicznych miejscowościach: Swarzędzu, Rokietnicy, Biedrusku, Mosinie, Promnicy, Lusowie, Suchym Lesie, Zalesewie i Luboniu.. Niebawem będzie już częścią Vectry.

Gracze na skalę lokalną

W kilku miastach Wielkopolski działają również mniejsze sieci kablowe. Czasami, jak w przypadku Satpolu w Gnieźnie, udało im się zbudować mocną pozycję. Firma ta świadczy także usługi we Wrześni i Pobiedziskach. Ma około 9 tys. klientów.

Karolina Okrój

Dyrektor generalna w Promaksie: rynek telekomunikacyjny w Wielkopolsce jest bardzo zróżnicowany. Coraz więcej osób korzysta z LTE, które zaczyna stanowić dla nas realną konkurencję. Mnogość kanałów telewizji naziemnej oraz konkurencyjne oferty platform cyfrowych powodują, że abonenci zmieniają dostawców telewizji. Misja firmy Promax mówi o tym, że jesteśmy rzetelnym dostawcą stabilnych usług telekomunikacyjnych, który słucha swoich abonentów. Staramy się być blisko nich i na tym budujemy swoją przewagę. Takie podejście przynosi efekty, dając nam stabilną pozycję rynkową.

– Największym powodzeniem cieszą się usługi dostępu do internetu solo oraz w pakietach z telewizją. Większość klientów wybiera najtańsze warianty, lecz coraz częściej także większe przepustowości. Nie bez znaczenia jest również medium światłowodowe – klienci coraz częściej zwracają na to uwagę – mówi Dawid Marosz z Satpolu.

Dlatego obecnie priorytetem dla operatora jest rozbudowa sieci światłowodowej.

Gnieźnieńska kablówka współpracuje z Inea w zakresie sprzedaży niektórych usług.

– To pokazuje, że rozbudowa infrastruktury światłowodowej innych operatorów z jednej strony może stanowić zagrożenie, z drugiej stwarzać nowe pole do współpracy – wskazuje Dawid Marosz.

W Gnieźnie Satpol ma też silnego, lokalnego konkurenta – firmę Servcom z Trzemeszna.

– Można szacować, że pokrywamy się z nimi na przynajmniej na 80 proc. naszych zasobów w Gnieźnie– mówiDawid Marosz.

Servcom działa też na znacznych obszarach w sąsiednim woj. kujawsko-pomorskim (m.in. w Inowrocławiu) i był dużym beneficjentem programów unijnych 8.4 POIG. Podobnie, jak Asta-Net rozbudował dzięki temu swą sieć FTTH w mniejszych miejscowościach. Inwestycyjne dokonania firmy zauważył w 2015 r. Andrzej Halicki, ówczesny minister administracji i cyfryzacji, który przy okazji „gospodarskiej” wizyty w Wielkopolsce odwiedził m.in. Trzemeszno i spotkał się z prezesem Servcomu. Gmina Trzemeszno wyróżniała się wówczas tym, że 95 proc. jej mieszkańców miało dostęp do szerokopasmowego internetu, dostarczanego właśnie przez Servcom.