Realia inwestycji szerokopasmowych

Realia inwestycji szerokopasmowych

W dniu 2 października 2013 r. rozpoczęły się konsultacje społeczne Programu Operacyjnego Polska Cyfrowa, które trwały do 6 listopada, jednocześnie na dzień 4 listopada zaplanowane były społeczne konsultacje programu. PO PC został przygotowany przez Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji oraz Ministerstwo Rozwoju Regionalnego w oparciu o Narodowy Plan Szerokopasmowy. Na ten specjalny unijny program cyfryzacji kraju przeznaczone zostanie w latach 2014-2020 ponad osiem miliardów złotych. Celem programu jest wykorzystanie potencjału cyfrowego do poprawy jakości życia.  

Cyfryzacja decyduje o tym, w jaki sposób załatwiamy swoje sprawy w urzędach, ułatwia zdobywanie nowych kompetencji, które przydają się do realizacji planów i pozwalają nadążać za wyzwaniami, jakie stawia współczesność oraz, co ważne, przede wszystkim pomaga rozwijać się naszej gospodarce. By mądrze wydać unijne pieniądze, niezbędna jest także ścisła współpraca administracji z partnerami z różnych obszarów – organizacjami pozarządowymi, samorządami, i najważniejsze z inwestorami, z gospodarką. Oczywistym wydaje się, że środki te powinny pomóc naszej gospodarce, państwu i mieszkańcom. Nie powinny powodować wzrostu problemów, niepewności czy kolejnych zmiennych z rodziny „ryzyka inwestycyjne”.

Dążeniem MAiC jest centralizacja zarządzania środkami na budowę infrastruktury w kolejnej perspektywie, a więc i najprawdopodobniej utworzenie jednej instytucji wdrażającej. Nie cichną spekulacje i dyskusje o tym, kto miałby to robić. Mimo preferencji dla UKE sprawa nie jest ponoć przesądzona, chociażby z powodu oczywistego oporu WWPE, więc na rynku mówi się o możliwości powstania nowej jednostki na bazie zasobów wyniesionych z zarówno z UKE jak i z WWPE. Wspomina o tym całkiem niedawny artykuł w rpkom.pl.

By programy unijne mogły sprawnie i skutecznie być realizowane, potrzebują wsparcia nie tylko rynku ale także administracji na każdym szczeblu. Podnosił to NIK w swoim raporcie z 2011 r. (http://www.nik.gov.pl/plik/id,4095,vp,5208.pdf), o którym więcej mówiło się w zeszłym roku. Bez ówczesnej pomocy UKE trudno powiedzieć, gdzie byłyby dziś programy POIG 8.3, 8.4 czy RPO. Być może POIG 8.4 nie cieszyłby się takim powodzeniem wśród MŚP i nie zostałoby tyle zbudowane. Powstanie megaustawy z pierwszą legalną inwentaryzacją sieci to kolejny krok milowy w pomocy państwa nad powstawaniem i rozwijaniem się infrastruktury telekomunikacyjnej w kraju. Zresztą wydarzenia tamtego okresu przyniosły dużo więcej dla rynku – choćby powstanie KIKE – najmłodszej wśród Izb z branży ISP, która do dziś z powodzeniem reprezentuje interesy MŚP, którzy w sumie mają nie mniej gniazdek niż duże telekomy, posiadając jednocześnie w zdecydowanej większości w ofercie łącza symetryczne zdolne tyle samo wysyłać co odbierać. To jest równie ważne jak ich szybkość.

Jedna, centralna instytucja wdrażająca nie będzie działać sprawnie bez odpowiedniego zaplecza organizacyjnego, kierowniczego, ale również powinna mieć jednostki terenowe. Kraj jest duży i nie jest jednolity – wszędzie są pewne lokalne uwarunkowania, których nie da się zaokrąglać i przybliżać do perspektywy ze stolicy. Nie ma sensu tworzyć nowego urzędu centralnego z rozproszonymi jednostkami np. na poziomie województw i warto rozważyć skorzystanie z istniejących struktur z jednoczesnym wypracowaniem zmian dostosowujących do nowych realiów.

Narodowy Plan Szerokopasmowy wprost wskazuje na wielkość brakującej kwoty do realizacji EAC. Najłatwiej w tym momencie, nie posiadając własnych środków, wydać pieniądze podmiotów trzecich, a że nie od dziś wiadomo, iż łatwiej zebrać kwotę w szerszym niż w kilkupodmiotowym gronie, to ciężar wykonania założeń NPS może w sporej części spaść na MŚP. Tym bardziej, że z powodzeniem produkują one prawie albo nawet ponad połowę PKB i dlatego tym bardziej podlegać powinny specjalnej uwadze w tej i następnej perspektywie. Ostatnie nabory POIG 8.4 pokazały, że MŚP potrafią projektować, liczyć, budować. Robią to odpowiedzialnie, bo inwestują własne 30-40, czasem 50 i więcej procent. Inaczej jest z POIG 8.3., gdzie nie ma ciężaru własnego udziału w przedsięwzięciu i nie ma liczenia kosztów utrzymania, konserwacji i serwisu, opłat związanych z umieszczeniem w pasach drogowych. O tym jednak nie w tej chwili.