W dostępie stacjonarnym użytkownicy transferują średnio ok. 60-70 GB danych miesięcznie. Dla sieci mobilnej obsłużenie takiego ruchu byłoby dużym wyzwaniem technicznym. Nie można też zapominać o kalkulacji biznesowej. Szybka budowa dużego zasięgu i wysokiej pojemności sieci LTE uwarunkowana byłaby relatywnie wysokimi cenami usług. Przy dzisiejszym poziomie cen i konkurencji nie uważam, aby to się „spięło”. Operator po prostu nie udźwignąłby kosztów inwestycji w LTE, która poradziłaby sobie z klasycznymi usługami telewizyjnymi, a abonent nie zaakceptowałby niezbędnego poziomu cen detalicznych.
ADSL musi umrzeć?
Niekoniecznie, ponieważ jest kilka technologii, które zwiększają jego wydajność. Dla Orange priorytetem pozostaje jednak rozbudowa sieci światłowodowej.
Wdrożycie hybrydowe modemy LTE/ADSL?
Testowaliśmy te urządzenia pod kątem klientów biznesowych. Przy aktualnym poziomie cen jednak, nawet dla segmentu B2B, takie modemy są zbyt drogie.
Jak sprawdza się założenie, że FTTH skutecznie wesprze sprzedaż pakietową?
Bardzo się sprawdza! Przedsmakiem było uruchomienie w ubiegłym roku oferty dla SOHO, podobnej do tej jaką mamy teraz w Orange Love. To był naprawdę duży i długo wyczekiwany w Orange sukces.
Sprzedaż oferty pakietowej na sieci światłowodowej wygląda świetnie. Obecnie 79 proc. abonentów światłowodu, to nowi klienci. Na koniec ubiegłego roku 51 proc. z nich korzystało również z usług mobilnych Orange. Dla porównania w całej bazie klienckiej współkorzystanie z usług szerokopasmowych i mobilnych dotyczy jednej trzeciej klientów.
W ubiegłym roku badaliśmy skojarzenia z terminem „światłowód” i wypadaliśmy w niej bardzo dobrze. Po 1,5 roku na rynku świadomość jest na poziomie blisko 60 proc. Teraz potrzebujmy umocnić markę Orange, jako dostawcy usług telewizyjnych tak, aby klienci mogli z zaufaniem traktować ją jako pierwszy wybór. Już teraz widzimy wzrost sprzedaży telewizji, co ma też związek z uporządkowaniem naszej oferty w tym segmencie.
Co z rynkiem mobilnym? To przecież znacznie większa część biznesu, niż rynek szerokopasmowy.
Na usługi mobilne patrzymy z dwóch stron. Z jednej, stanowią element atrakcyjnej oferty konwergentnej. Patrząc realnie, części abonentów nigdy nie namówimy na pakiet konwergentny, bo go nie potrzebują. Dla nich będzie samodzielna oferta mobilna.
Taryfy nielimitowane bardzo uprościły ofertę. Kiedyś było kilka zmiennych, którymi dostawca mógł operować tj. cen minuty, SMS i MMS itp. Teraz pozostał tylko pakiet danych w abonamencie i ewentualnie cena terminala. Ze sprzedaży oferty konwergentnej mamy wyższy zwrot, więc to naturalne, że bardziej ją promujemy.
Dla klientów niezainteresowanych pakietami chcemy mieć atrakcyjną ofertę mobilną, ale nie zamierzamy desperacko konkurować wysokością subsydiów, czy wielkością pakietów mobilnej transmisji.
To znaczy, że w pakietach konwergentnych będą wyższe subsydia do terminali?
W przyszłości, to niewykluczone. Mamy pozytywne przykłady z zagranicy, ale jeszcze nie w Polsce. Na razie musimy mocno zaistnieć na rynku z nową ofertą i koncepcją Orange Love. Przyzwyczaić do niej klientów. Chcemy uniknąć porównywania oferty pakietowej i samodzielnej. Chcemykreować pakiet, jako większą korzyść oraz nową jakość dla klienta.
Czy to znaczy, że – w uproszczeniu – odpuszczacie ostrą konkurencję na rynku stricte mobilnym?
Z pewnością nie odpuszczamy tego rynku, ale przy dzisiejszym poziomie cen trudno sobie wyobrazić, aby można było tam zbudować trwałą przewagę w oparciu o ostrą konkurencję cenową. To nie jest dobre w dłuższej perspektywie.