Czy dostęp do częstotliwości 800 MHz rzeczywiście jest tak ważny dla operatorów, jak można wnosić z przygotowań do aukcji? To sprawa życia i śmierci?
W długim terminie te częstotliwości są ważne, ponieważ pozwolą zapewnić ogólnokrajowy zasięg sieci LTE, a to jest strategicznie konieczne. Kto takiej sieci nie będzie miał (przy założeniu, że mają ją inni), ten będzie tracił klientów. W krótszej perspektywie natomiast trudno się spodziewać, żeby na taki ogólnopolski zasięg był duży popyt. Zakup częstotliwości i budowa sieci pochłonie ogromne koszty i przy obecnych cenach mobilnego dostępu w Polsce na zwrot trzeba będzie długo czekać.
Polkomtel? Wytrzyma ciężar długów?
Nie wiem dokładnie jak, ale sądzę, że Zygmunt Solorz sobie poradzi.
Połączy Cyfrowy Polsat z Polkomtelem?
Tam wszystko jest możliwe.
Widzi pan sens łączenia operatora DTH z siecią komórkową?
DT ma takie połączone biznesy np. na Węgrzech, czy Słowacji, gdzie kupowaliśmy operatorów satelitarnych. Platformy satelitarne to zwykłe biznesy operatorskie, które można zintegrować z innymi biznesami operatorskimi i wypracować na tym synergie. Taka zintegrowana grupa nie może tylko zapomnieć, że rdzeniem jej biznesu zawsze będzie infrastruktura.
Jest, pana zdaniem, jakaś rynkowa magia w koncernie medialno-telekomunikacyjnym?
Nie ma żadnej. Usługi kontentowe można budować na współpracy niezależnych podmiotów, jak T-Mobile z TVN, uruchamiając serwis "Strefa T-Mobile w TVN Player". Media to zupełnie inna dziedzina, niż telekomunikacja. Można połączyć takie organizmy, dać im wspólną księgowość i płace, ale to pozostaną rozdzielne światy. Równie dobrze każdy może się trzymać swojej specjalności i tworzyć sojusze. Telekom zawsze może kupić treści, albo je dostać w zamian za jakiś wkład ze swojej strony.
Jak przez pryzmat doświadczeń z przejęciem i integracją GTS widzi pan kwestię ewentualnego podziału Netii? B2B, to tak dobry segment, że warto rozkawałkować operatora uniwersalnego?
Odpowiem pytaniem: jaka jest możliwość dalszego rozwoju Netii?
Takiego, który może dać w dłuższym czasie konkretne efekty? Według mnie: przejęcia, inwestycje i zwiększanie zasięgu sieci. Nic więcej.
Który z dzisiejszych akcjonariuszy Netii jest gotów zainwestować setki milionów złotych, jeżeli nie miliardy, w budowę sieci optycznej, zwrot z której nastąpi za kilkadziesiąt lat?
Biorąc pod uwagę, że są to inwestorzy – chyba – o charakterze finansowym, to sądzę, że żaden z nich.
Zgadzam się, żaden. To są inwestorzy finansowi, których celem jest zarobić pieniądze na inwestycji w akcje Netii. I nie w ciągu 30 lat, tylko szybciej. Jeżeli tak jest, to trudno dostrzec inną możliwość na podniesienie wartości aktywów, które kupili, niż podział spółki.
Inwestor branżowy mógłby mieć inną perspektywę dla Netii? Na przykład: któraś z sieci mobilnych?
Netia, to jest wielki patchwork sieci, technologii, systemów IT, podmiotów… Zorganizowanie tego w naprawdę sprawne i efektywne przedsiębiorstwo wymaga kolosalnych środków. Projekty integracyjne sąwyjątkowo trudne i myślę, że dlatego nikt się do tej pory w Netii tego nie podjął. Jeszcze pracując w Czechach, integrowałem z T-Mobile detaliczną część České Radiokomunikace. Tam był tylko jeden system, a już integracja z naszym IT była skomplikowana. Wygaszanie ich systemu trwało kilka lat. Proszę spojrzeć, od ilu lat Orange walczy ze swoim niejednorodnym IT?