Mariusz Cząstkiewicz, prezes Voice Netu, podkreśla, że w przypadku Soliny sytuacja zmieniła się diametralnie i nie chodzi tylko o obniżenie stawek, ale i inne ułatwienia przy inwestycjach. Nie jest to jednak regułą. Operator ma obecnie poważny problem w gminie Narol.
– W ostatnich wyborach samorządowych mieniły się tam władze. Nowy burmistrz nie chce się zgodzić byśmy kontynuowali inwestycje, budując sieć napowietrzną i chce, by była ona prowadzona pod ziemią. To jednak nie takie proste, bo nie tylko zwiększa koszty, ale i wymaga zmian projektowych. Za poprzedniego burmistrza nie było problemu i połowa już zrealizowanej inwestycji w tym obszarem, to sieć napowietrzna – mówi Mariusz Cząstkiewicz.
Na razie w Narolu sytuacja jest patowa. Operator zastanawia się, czy iść ze sprawą do sądu czy zmieniać przebiegi sieci, by omijały Narol.
RSS-y nie odetchną
Nie wszyscy jednak skorzystają na obniżaniu opłat za umieszczenie urządzeń telekomunikacyjnych w pasie drogowym. Zmiana stawek dotyczy tylko i wyłącznie nowej infrastruktury. Dlatego nie poprawi się sytuacja regionalnych sieci szerokopasmowych (RSS-ów), które z tego tytułu ponoszą spore wydatki.
Przykładowo w uchwalonym na ten rok przez sejmik województwa warmińsko-mazurskiego budżecie na utrzymanie RSS przewidziano łącznie 11,5 mln zł.
– Na etapie legislacji wielokrotnie apelowaliśmy, aby zmiany dotyczyły również tego co leży już w ziemi. Nie spotkało się to z uznaniem resortu cyfryzacji oraz legislatora. W związku z tym RSS pozostają w tej sytuacji bez zmian. Nawet można powiedzieć, że pogorszonej ze względu na nierówne traktowanie podmiotów na rynku. Dlaczego „nowy” inwestor ma mieć niższe stawki? – pyta Maciej Bułkowski, dyrektor Departament Społeczeństwa Informacyjnego w Urzędzie Marszałkowskim w Olsztynie.
Tymczasem jak wynikało z analiz Ministerstwa Cyfryzacji, to właśnie na Warmii i Mazurach były relatywnie najwyższe stawki za udostępnienie pasa drogowego. Bez entuzjazmu więc przyjęli tam nowelizację megaustawy.
– Samorządy nie są zadowolone, ani chętne do obniżania stawek ze względu na uszczuplenie dochodów własnych. Argumentują coraz większymi nakładami na oświatę, szpitale oraz kosztami bieżącymi, w tym energii elektrycznej – mówi Maciej Bułkowski.
Także Arkadiusz Gałązka nie spodziewa się, by w związku z nowymi przepisami o stawkach za pas drogowy poprawiła się sytuacji lubelskiej RSS.
– Nie ma to wpływu na opłaty, które ponosimy z tytułu umieszczenia urządzeń SSPW w pasach drogowych, Nowe przepisy nie skutkują bowiem zmianami wydanych już decyzji – mówi Arkadiusz Gałązka.
Ostatnia nowelizacji megaustawy nie satysfakcjonuje też Urzędu Marszałkowskiego Województwa Podlaskiego. To dlatego, że podlaska RSS zlokalizowana jest głównie w drogach publicznych. Urząd Marszałkowski, który jest jej operatorem rokrocznie opłaca ok. 800 decyzji drogowych do 112 zarządców dróg w kwocie ok. 2,2 mln zł co stanowi blisko 70 proc. kosztów funkcjonowania podlaskiej RSS. Od lat prowadzi działania ukierunkowane na obniżenie opłat drogowych, których efekt nie jest jednak zadawalający.
W urzędzie w Białymstoku uważają, że wprowadzona nowelizacja faworyzuje nowe inwestycje telekomunikacyjne pozostawiając wysokie koszty utrzymania sieci istniejących. Powoduje to dalej, że nowym inwestorom korzystniej jest budować z dofinansowaniem nowe linie kablowe w pasach drogowych niż dzierżawić już istniejące o wolnych zasobach i odpowiednich parametrach z wyższymi kosztami utrzymania w pasach drogowych wg. decyzji z poprzedniego porządku prawnego.
W opinii przedstawicieli podlaskiej RSS obniżanie maksymalnych stawek opłat drogowych z jednoczesnym nieuwzględnieniem już wybudowanej infrastruktury stoi w oczywistej sprzeczności z założeniami nowelizacji przepisów, których jednym z głównych celów było obniżenie kosztów funkcjonowania sieci telekomunikacyjnych.
Takie rozwiązanie było jednak wynikiem „kompromisu” z samorządami, co przyznała wiceminister cyfryzacji Wanda Buk na posiedzeniu sejmowej Komisji Cyfryzacji, Innowacyjności i Nowoczesnych Technologii. Samorządy zgodziły się na wprowadzenie obniżonej maksymalnej stawki pod warunkiem, że obecnie pobierane przez nie wyższe opłaty drogowe pozostaną nienaruszone.
Przedstawiciele podlaskiej RSS zapewniają, że będą nadal podejmować działania zmierzających do obniżenie kosztów funkcjonowania regionalnej sieci. W obecnym stanie prawnym mają dwie możliwości. W pierwszej kolejności Urząd Marszałkowski może występować o zmianę obowiązujących decyzji i dostosowanie opłat drogowych do stawek w aktualnie obowiązujących uchwałach do jst. A gdy to nie przyniesie rezultatu lub nie będzie możliwie, to będzie starać się wygasić obecne decyzje z jednoczesnym wnioskiem o wydanie nowych zezwoleń z nowymi opłatami.