REKLAMA

New Best Offer a zgody marketingowe i RODO

Co istotne, art. 2 pkt 2 u.ś.u.d.e. szeroko definiuje pojęcie informacji handlowej jako

każdą informację przeznaczoną bezpośrednio lub pośrednio do promowania towarów, usług lub wizerunku przedsiębiorcy lub osoby wykonującej zawód, której prawo do wykonywania zawodu jest uzależnione od spełnienia wymagań określonych w odrębnych ustawach, z wyłączeniem informacji umożliwiającej porozumiewanie się za pomocą środków komunikacji elektronicznej z określoną osobą oraz informacji o towarach i usługach niesłużącej osiągnięciu efektu handlowego pożądanego przez podmiot, który zleca jej rozpowszechnianie, w szczególności bez wynagrodzenia lub innych korzyści od producentów, sprzedawców i świadczących usługi.

W kontekście powyższego kwestia pozyskania zgód marketingowych na gruncie przepisów telekomunikacyjnych o NBO nie jest jasna. Obecnie brak zgody na marketing zwalnia dostawców usług telekomunikacyjnych z obowiązku informowania o najkorzystniejszych pakietach tylko w przypadku, o którym mowa w art. 56 Pt. W pozostałych przypadkach, czyli umów na czas określony, które mają się automatycznie przedłużyć w umowy na czas nieokreślony, brak zgody marketingowej może nie oznaczać braku obowiązku informowania o NBO. Możliwa bowiem wydaje się interpretacja, iż obowiązek informacyjny wciąż funkcjonuje w obrocie, z tą różnicą że dostawca usług – chcąc go wykonać zgodnie z obowiązującymi przepisami – pozyskać musi stosowne zgody na kontakt lub skorzystać z poczty tradycyjnej. Niestety w tej kwestii zabrakło wyraźnej regulacji.

Z drugiej strony – koncentrując się na samych przepisach Prawa telekomunikacyjnego – akceptowalne zdaje się wystosowanie do abonenta informacji o NBO w trybie art. 56 ust. 2 Pt (przed automatycznym przedłużeniem umowy) bez pozyskania zgody marketingowej. Taką interpretację przepisów sugeruje nam brzmienie art. 56 Pt, który uzależnia skierowanie corocznej informacji z najkorzystniejszą ofertą właśnie od zgody marketingowej. Tym samym logiczne wydaje się, że skoro w art. 56 ust. 2 Pt aktualnie nie ma mowy o konieczności pozyskania zgody marketingowej dla zastosowania mechanizmu NBO wobec abonentów związanych umowami na czas określony, standardów tych nie trzeba stosować.

Jednakże patrząc na przepisy Pt z szerszej perspektywy, w tym poprzez pryzmat przepisów o ochronie danych osobowych i ustawy o świadczeniu usług droga elektroniczną, pojawia się wątpliwość czy właściwą praktyką jest kierowanie do klientów ofert za pośrednictwem poczty elektronicznej, wiadomości SMS bądź telefonowanie do nich bez uprzedniego pozyskania stosownych zgód na kontakt. Ustawodawca – a tym bardziej prawodawca unijny – nie wyłączył bowiem stosowania przepisów dotyczących zgód marketingowych lub RODO wtedy, gdy zastosowanie znajduje mechanizm NBO.

Przeciwnie, wedle art. 174 ustawy Pt „do uzyskania zgody abonenta lub użytkownika końcowego [na kontakt] stosuje się przepisy o ochronie danych osobowych”.