Zwraca uwagę, że warunki są rażąco niesymetryczne, zarówno co do ich liczby w zakresie nieprawidłowości (operator korzystający ma prawo do żądania 5 rodzajów kar, a hurtownik aż 18), jak i ustalonej wysokości kar.
Co gorsze, według Orange, poziom kar do nałożenia na hurtownika nie jest w żaden sposób motywujący ani do przyspieszenia realizacji usługi czy usunięcia awarii. I tak przykładowo w umowie 24IT Media za niedotrzymanie daty uruchomienia usługi naliczana jest kara umowna w wysokości 1 proc. opłaty abonamentowej netto za usługę za każdy dzień opóźnienia. Według Orange, kara ta jest ustalona na absurdalnie niskim poziomie i oznacza, że dopiero po 3 miesiącach opóźnienia osiągnie ona poziom 1 miesięcznego abonamentu. Orange uważa, że kara powinna wynosić przynajmniej 1/30 opłaty abonamentowej za usługę.
– Biorąc pod uwagę jednak wysoką dysproporcję w wysokości kar na rzecz operatorów korzystających i hurtowników, to w przypadku utrzymania tak wysokich kar na rzecz właściciela sieci (kilkuset złotowych za pojedyncze zdarzenie), adekwatnie powinna być podwyższona wysokość tej kary na rzecz operatorów korzystających – uważa Orange.
.
Netia zasadniczo zgadza się z uwagami Orange. Zauważa jednak, że i Orange w swej ofercie hurtowej dla sieci KPO/FERC także zbytnio sobie pofolgował.
Fundacja Open Allies, odnosząc się do ofert hurtowych lokalnych ISP (np. Laito), uważa, że niepotrzebnie włączają do niej usługę „Asysty”. Zdaniem Fundacji, usługa „Asysty” powinna zostać wyłączona z usług objętych regulowaną ofertą ramową. Jest ona bowiem realizowana za każdym razem z uwzględnieniem indywidualnych okoliczności zdarzenia oraz potrzeb operatora korzystającego .
– Ustalenie szczegółowych regulacji „Asysty”, już na poziomie oferty ramowej, prowadziłoby do jej nieuzasadnionej kazuistyki – uważa Open Allies.
To oczywiście nie wszystkie kwestie sporne, które pojawiły się w praniu, tj. przy okazji zgłaszania do UKE ofert hurtowych dla sieci KPO/FERC. Wydaje się, że przy dobrej woli w części z nich zespół doradczy Prezesa UKE mógłby osiągnąć kompromis; choćby np. w wystandaryzowaniu przepływności BSA czy zapisów odnośnie kar umownych. Wszystkim może to wyjść na zdrowie.
Trudniej będzie jednak dojść do porozumienia w kwestii automatycznej zmiany cen czy innych warunków umownych. Operatorzy korzystający nie są skłonni przystać na zasady leseferyzmu, za czym mocno optują Nexera czy Fiberhost.