Czemu bowiem firmy realizujące z powodzeniem kilkumilionowe projekty z dotacji POIG 8.4, czy POPC 1.1, aplikując o pożyczkę szerokopasmową, spotykają się z twierdzeniem, że nie mają zdolności kredytowej? Czy jest to rzeczywisty problem zakotwiczony w przepisach prawa bankowego, czy też raczej pochodna przyzwyczajeń i wewnętrznych procedur w bankach?
Po czwarte, warto ponownie zweryfikować, czy pośrednikami finansowymi mogą być jedynie instytucje finansowe. Już w 2016 r. w czasie rozmów na temat koncepcji funduszu pożyczkowego, pojawiły się sugestie, by o pośrednictwo mogły starać się również spółki celowe, prowadzone przez doświadczonych menedżerów z sektora telekomunikacji, wspartych finansistami. Rozwiązanie takie na pewno rozwiązałoby wiele problemów z oszacowaniem wartości planowanych inwestycji, prognoz finansowych, jak i wyceny zabezpieczeń na istniejącej infrastrukturze.
Po piąte, wydaje się, że – wbrew pozorom – brak jest rzeczywistego dialogu między podmiotami zaangażowanymi w IF POPC. Na razie strony spotykają się, rozmawiają i... zostają przy swoim.
Brak doświadczenia w pozyskiwaniu środków inwestycyjnych przez lokalnych operatorów podnoszony jest przez pośredników finansowych, jako powód odrzucania wniosków z uwagi na brak zdolności kredytowej aplikujących firm. Równocześnie wskazuje się na:
- niewystarczające zabezpieczenia,
- niską rentowność projektów,
- słabą płynność aplikującej firmy,
- niechęć do poręczeń osobistych ze strony właścicieli firm,
- ograniczenia wiarygodnego oszacowania przyszłych przychodów.
Problem zabezpieczeń rozwiązywany jest zazwyczaj w oparciu o budowaną i posiadaną infrastrukturę telekomunikacyjną. Kluczową przyczyną odmów pozostają więc kwestie finansowe, takie jak bilans i prognozy. Z nieznanych mi powodów nadal brak jest adresowanych do ISP rzetelnych informacji, jak przygotować firmę od strony bilansowej na pozyskanie finansowania inwestycyjnego.
Na dziś wydaje się, że najlepszym doradcą dla zainteresowanych pożyczkami operatorów, może być grupa firm, które już podpisały i realizują umowy w oparciu o IF POPC. Warto poszukać ich w swoim regionie.
Fundamentalną zasadą dotyczącą środków unijnych jest, że jeśli nie zostaną wydane w zaprogramowanych ramach czasowych, będą zwrócone do Brukseli. Teoretycznie ich wydatkowanie może potrwać do 2023 r. Bieżąca perspektywa finansowa kończy się jednak za niespełna 2 lata (koniec 2020 r.), co skraca ramy do ewentualnych głębszych korekt programowych. Jeśli zaś jakieś działanie „nie idzie”, to konieczna jest zmiana przeznaczenia części lub całości takiej alokacji.
W gruncie rzeczy już raz dotknęło to środków na pożyczki szerokopasmowe. Obecnie są w niej 582 mln złotych z blisko 1 mld przeznaczonych pierwotnie na instrumenty finansowe (dla pozostałej kwoty poszukuje się obecnie innych instrumentów finansowych).