Czy te o dostęp do infrastruktury dotowanej można i należy pominąć? Czy jednak tylko tytułem ustawy, w której są uregulowane? Czy obecne podejście nie prowadzi (paradoksalnie) do powstania nowych monopoli, które umknęły Prezesowi UKE w analizie rynkowej? Potwierdzać to wydaje się stanowisko regulatora w konsultowanej decyzji, gdzie czytamy: procedura akceptacji oferty hurtowej lub zmian w ofercie hurtowej OSD zgodnie z wymaganiami nie przewiduje przeprowadzenia konsultacji publicznych projektu. Co to oznacza? Czy na bazie dokumentu o charakterze nienormatywnym (bo takim są wytyczne) stworzony został nie znany dotąd rynkowi mechanizm negocjowania zasad i cen hurtowego dostępu do sieci w efekcie skutkujący nie równym traktowaniem podmiotów?
Nie bez znaczenia jest także fakt, iż Fiberhost wybudował infrastrukturę korzystając z dotacji unijnych. Pobierane w okresie trwałości opłaty od operatorów korzystających winny prowadzić do odzyskania kosztów, a nie do nadmiarowych zysków. W innym wypadku może się okazać, że pomoc publiczna winna podlegać w jakieś części zwrotowi, co na bieżąco jest i powinno być monitorowane przez instytucje udzielające dofinansowania z unijnych pieniędzy. Regulator powinien stać na straży konkurencyjności oraz ochrony konsumenta. Nie może swoimi działaniami doprowadzać do blokowania rynków geograficznych przez jeden podmiot. W dodatku podmiot, który wybudował infrastrukturę korzystając z dotacji. Klient końcowy ma prawo do przystępnych cenowo dobrej jakości usług dostępu do internetu i swobodnego wyboru dostawcy, a nie ograniczenie do jednego „właściwego” podmiotu. Nie o taką sytuację kolejne osoby sprawujące urząd Prezesa UKE przez lata zabiegały.
[śródtytułu od redakcji]