– Szczególnie to drugie wydarzenie wydaję się kluczowe. Dodatkowo myślę, że na decyzję Vectry o przejęciu Multimediów wpływa fakt ciągłych inwestycji Orange Polska w sieć światłowodową oraz systematyczne zwiększanie bazy klientów przez tego operatora, gdzie ok. 70 proc. klientów pochodzi z zewnątrz Orange, głównie od sieci kablowych – mówi Konrad Księżopolski.
Zwraca on uwagę, że dziś rynek telekomunikacyjno-medialny jest determinowany przez dwa kluczowe trendy. Po pierwsze, idzie w stronę konwergencji, pokazując, że poprzez pakietyzację usług pod jednym dachem, można nie tylko utrzymać obecną bazę klientów, ale także powalczyć o nowych. Po drugie – „content is king”.
– Na silnie konkurencyjnym rynku telko, gdzie infrastruktura nie jest dziś kluczowym wyróżnikiem, konwergencja oraz unikalny kontent TV pozwala na skuteczną walkę. Vectra i Multimedia, to dwaj duzi gracze rynkowi, którzy – w obliczu dużych inwestycji w sieć oraz w kontent przez jeszcze większych graczy jak Orange, Cyfrowy, Play, UPC – stanęli przed dylematem związanym z długoterminową pozycją na rynku. Przy zachowaniu status quo mogli ją tylko systematycznie tracić. Biznes telko/payTV, to biznes skali. Przy nieuniknionych potrzebach inwestycyjnych w sieć oraz przy nieuniknionej konkurencji o ciekawy kontent TV, dużemu jest łatwiej, bo może korzystać z efektu skali: taniej budować sieć i kupować kontent. Myślę, że to jest główny powód tej fuzji – mówi Konrad Księżopolski.
Analityk Haitong Banku ocenia jednak, że z punktu widzenia całego rynku telekomunikacyjnego, omawiana fuzja wiele nie zmieni, gdyż jest to konsolidacja w ujęciu poziomym, a nie pionowym. Vectra i Multimedia świadczą te same usługi, dlatego ich połączenie nie wykreuje nowego konwergentnego gracza fixed&mobile, jak to miało miejsce np. w przypadku akwizycji Polkomtela, czy Netii przez Cyfrowy Polsat.
– Celem tego połączenia jest „stać się większym”, bo większemu łatwiej stawać oko w oko z wyzwaniami rynku. Z punktu widzenia długoterminowej strategii Vectry, lepiej byłoby się połączyć z Play czy T-Mobile, bo taka transakcja wykreowałaby ciekawy podmiot z konwergentnymi usługami i potencjałem cross-sellingowym. W takiej układance jednak, to większy – T-Mobile lub Play – ma decydujący głos. Play powtarza, że chce kontynuować strategię gracza skoncentrowanego na segmencie mobilnym. Przekonuje, że taka strategia jest bardziej efektywna, a przy ciągle rozwijającej się technologii wróży sukcesy. Obecnie można zapewnić wysokie i dobre limity przesyłu danych także w sieci mobilnej, a to dziś jest najważniejsza usługa – zwraca uwagę Konrad Księżopolski.
Nie brakuje więc spekulacji, że po sfinalizowaniu akwizycji Multimediów, Vectrą poważniej może zainteresować się np. T-Mobile. Ten już bowiem od przyszłego roku będzie konkurował na rynku stacjonarnym m.in. z Vectrą, oferując usługi internetowo-telewizyjne na sieciach innych operatorów (m.in. Orange i Nexery). To jednak nie to samo, co świadczenie usług na własnej sieci i Vectra może być dla komórkowego giganta atrakcyjnym kąskiem.
– Fuzja z Multimediami nie ucina pytań o możliwą transakcję na linii: duża kablówka – infrastrukturalny operator komórkowy. Taka transakcja, wychodząca naprzeciw konieczności budowania oferty pakietów usług telekomunikacyjnych w oparciu o zasoby sieciowe operatora, jest jak najbardziej prawdopodobna i, moim zdaniem, prędzej czy później do niej dojdzie – uważa Paweł Olszynka.
Także Grzegorz Bernatek uważa, że połączenie lub strategiczny alians z którymś z dostawców usług komórkowych, to dla Vectry szansa. Nie ma on też wątpliwości, co do tego, że integracja pionowa i konsolidacja będą dalej postępowały na polskim rynku telekomunikacyjnym.