Do zawartych propozycji w tarczy antykryzysowej 2.0 operatorzy podchodzą z dystansem i bez specjalnego entuzjazmu, ale podkreślają też, że rozumieją zaistniałą sytuację i oczekiwania wobec branży. Wskazują przy tym, na jej niedociągnięcia.
Przyjęta w nocy ze środy na czwartek ustawa o szczególnych instrumentach wsparcia w związku z rozprzestrzenianiem się wirusa SARS-CoV-2 (tzw. tarcza antykryzysowa 2.0) z jednej strony wprowadza kilka ułatwień dla operatorów, by mogli prowadzić inwestycje, z drugiej nakłada na nich pewne obowiązki, jak wyłączenie niektórych serwisów internetowych z limitu transmisji danych.
Sami operatorzy do zawartych propozycji na razie podchodzą z dystansem, bez specjalnego entuzjazmu, ale podkreślają też, że rozumieją zaistniałą sytuację i oczekiwania wobec branży. Zastrzegają też, że czekają na ostateczny kształt dokumentu, który obecnie trafił do Senatu.
Trudno liczyć, że procedury administracyjne będą krótsze
– Infrastruktura telekomunikacyjna ma kluczowe znaczenie dla ludzi, biznesu i państwa. Zwłaszcza teraz, w czasie pandemii. Dlatego wszystkie rozwiązania wspierające operatorów i ułatwiające procesy inwestycyjne w telekomunikacji mają ogromne znaczenie i są konieczne. W naszej ocenie propozycje z Tarczy antykryzysowej 2.0 powinny zmierzać w kierunku ułatwień, aby infrastruktura powstawała w Polsce jak najszybciej – mówi Wojciech Jabczyński, rzecznik Orange Polska.
Dlatego Orange oczekiwałby, by wprowadzane rozwiązania w sposób bardziej wyraźny przyczyniły się do skrócenia procedur administracyjnych, np. gdy operator musi szybko doprowadzić łącze do krytycznych obiektów, takich jak szpitale.
Operator zwraca uwagę, że dziś np. budując czy modernizując istniejące stacje bazowe, a także w projektach światłowodowych, nierzadko zdarzają się opóźnienia. To dlatego, że procesy administracyjne nie przebiegają sprawnie – zdarza się, że ciągną się miesiącami i latami, a zwłaszcza w obecnej sytuacji powinny iść jak najszybciej.
– Dlatego, jako operatorzy i inwestorzy postulujemy maksymalne skrócenie i uproszczenie procedur administracyjnych. Bo też inwestycje są kluczowe dla gospodarki, czego przykładem światłowody i zapewnienie szybkiego internetu tysiącom placówek oświatowych, a w niedalekiej przyszłości 5G. W obecnej sytuacji doskonale widać, jak są przydatne państwu, biznesowi, uczniom i zwykłym klientom – podkreśla Wojciech Jabczyński.
Ustawa nie przyspieszy powstawania stacji bazowych
Playowi natomiast w tarczy antykryzysowej 2.0 brakuje przede wszystkim rozwiązań, które przyspieszyłyby stawianie komórkowych stacji bazowych.
– Zapisy w tarczy antykryzysowej 2.0, które odnoszą się do sektora telekomunikacji, z pewnością wprowadzają pewne usprawnienia. Jednak pozostaje dość duży niedosyt związany z usunięciem z niej zapisu mówiącego o wykreśleniu instalacji sieci komórkowych z Rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 10 września 2019 r. jako przedsięwzięć niezaliczających się do kategorii znacząco oddziałujących na środowisko. Taka decyzja zdecydowanie ułatwiłaby operatorom prowadzenie inwestycji, które są niezbędne do sprawnego funkcjonowania sieci w szczególności w czasach kiedy jej rola i sprawne funkcjonowanie jest ważniejsze niż kiedykolwiek wcześniej – uważa Ewa Sankowska-Sieniek, kierownik biura prasowego w Play.