Platforma będzie współpracować z systemami sprzedaży naszych partnerów, dzięki czemu możliwa będzie sprawna obsługa zamówień w skali masowej.
To jest nowe rozwiązanie?
Dzisiaj wykorzystujemy je we współpracy z T-Mobile Polska w działalności nieregulowanej. Rozwiązania są także dostępne na terenach regulowanych i implementujemy je do współpracy hurtowej na sieciach POPC, a w przyszłości także do działalności operacyjnej Światłowodu Inwestycje. Rynek, w tym nasza konkurencja, buduje własne rozwiązania do zarządzania współpracą hurtową, ale uważam, że nasza platforma jest na dziś najbardziej nowoczesna.
Model usługowy nowej spółki będzie zbliżony bardziej do współpracy z T-Mobile czy bardziej do zasad działania oferty hurtowej w sieciach POPC?
Jeżeli szukać wzorców, to bardziej w modelach spółek światłowodowych, jakie działają we Francji, Portugalii, czy we Włoszech.
Z tego co pan mówi dzisiaj oraz z tego było mówione podczas ostatniej konferencji wynikowej można wnosić, że Orange Polska będzie w zasadzie prowadził kilka linii inwestycyjnych: będzie kończył realizację projektów POPC z poprzedniej perspektywy finansowej, budował sieć pod konkretne projekty pionu B2B, dogęszczała sieć w obszarach wcześniejszych inwestycji, czy wreszcie budowała sieć w obszarach „trudnych” za pośrednictwem Światłowodu Inwestycje. Jak rozumiem, jest także perspektywa na kolejną transzę środków publicznych.
Inwestycje wspierane środkami publicznymi to dzisiaj wyzwanie o najmniej sprecyzowanym potencjale. Więcej wiemy na temat Krajowego Planu Odbudowy, ale mowa jest także o funduszach spójności oraz Krajowym Funduszu Szerokopasmowym. Orange Polska jest zainteresowany tego typu przedsięwzięciami, ale musimy wiedzieć, na jakiej zasadzie te fundusze będą rozdzielane i jakie będą wymagania, co do realizacji projektów. Oczywiście powinny to być realne warunki do spełnienia.
Myśli pan o wyższym stopniu dofinansowania budowy sieci i niższym wkładzie własnym?
To jeden z czynników. Na obszarach, na które teraz będziemy wkraczać brakuje sieci dystrybucyjnej, trzeba ją dobudować, co wymaga poważnych nakładów. Kolejna sprawa, to harmonogram programów inwestycyjnych, który pozwoli rozłożyć w czasie popyt na środki budowy. Warto też zawczasu pomyśleć o udrożnieniu procesu inwestycyjnego, z czym – mimo stopniowej poprawy – wciąż mamy trudności. Najprostszy przykład to brak elektronicznego obiegu dokumentów w postępowaniach budowlanych, co wydłuża realizację inwestycji.
Około 90 proc. przeznaczonego na nią czasu zajmuje teraz dokumentacja, a tylko 10 proc. budowa sieci w terenie. Z tego powodu w nowym POPC należy pomyśleć o dłuższym, na przykład 5-letnim, czasie realizacji projektów.
Jak wyznaczycie linię demarkacyjną pomiędzy obszarami zainteresowania Światłowodu Inwestycje, a obszarami realizacji projektów publicznych? Przynajmniej częściowo to będą z pewnością te same obszary.
Trudno to dzisiaj ocenić. Wiemy, gdzie chcemy kierować działalność Światłowodu Inwestycji, ale nie znamy jeszcze mapy białych plam w projektach publicznych. Nasz pomysł na ten dylemat jest taki, by na pewnym etapie projektu infrastrukturalnego przedstawić administracji publicznej interesujące nas komercyjnie obszary, na których sieć wybuduje Światłowód Inwestycje, i które dzięki temu nie będą potrzebowały wsparcia. Publiczne środki będzie można przekierować w inne miejsca.
Z tego rozumiem, że priorytet mają dla was własne inwestycje.
Tak to rzeczywiście wygląda.
Dziękujemy za rozmowę.
rozmawiał Łukasz Dec