Pogłębia to tym samym istniejące problemy.
Co do zasady, uwagi te dotyczą zarówno samorządów działających w "formie niewyodrębnionej w ramach jej osobowości prawnej", jak i w formie wydzielonej. Istotę problemu stanowi bowiem kwalifikacja podejmowanej aktywności, jako działalności gospodarczej, nie jej forma.
Konsekwencje mogą być bolesne
Konsekwencje nieprzyłączenia przez samorządy infrastruktury telekomunikacyjnej do "przedsiębiorstwa" są ogromne, bo nie można ich wszystkich uniknąć przez samo odpowiednie sformułowanie umowy.
Po pierwsze, cała infrastruktura telekomunikacyjna ułożona przez samorządy poza ramami prowadzonej działalności gospodarczej automatycznie staje się własnością każdorazowego właściciela gruntu. Samorządy tracą więc możliwość rozporządzania nią.
Po drugie, samorząd, zakładając że jest właścicielem infrastruktury, nie będzie zapewne dysponował odrębnymi umowami na podstawie których może zarządzać tą infrastrukturą. Dopiero ich zawarcie, np. w oparciu o art. 33 megaustawy, pozwoli na względnie niezakłócone władztwo nad infrastrukturą (niekoniecznie bezpłatne).
Po trzecie, nieskuteczne jest ustanowienie służebności przesyłu na rzecz takiego samorządu. Takiej służebności samorząd nie może też zasiedzieć.
Po czwarte, powstaje pytanie o rozliczenia z tytułu podatku od nieruchomości. Analizy będą także wymagały cywilnoprawne aspekty korzystania z nieruchomości przez samorząd, w tym potraktowania poniesionych inwestycji, jako nakładów.
Po piąte, zagadnienie to ma znaczenie dla oceny spełnienia kryterium trwałości, w przypadku inwestycji realizowanych w wykorzystaniem środków unijnych.
Dodatkowo skomplikują się też sytuacje, w których infrastruktura znajduje się w pasie drogowym zarządzanym przez inne jednostki samorządu terytorialnego, czy na terenie nieruchomości oddanej w użytkowanie wieczyste.
Jak rozwiązać problem
W przypadkach samorządów, które nie prowadzą działalności gospodarczej (nawet w możliwie najszerszym znaczeniu tego pojęcia), opracowanie interpretacji, która automatycznie i w sposób niezawodny rozwiąże wskazane problemy raczej nie będzie możliwe.
Do czasu nowelizacji prawa niezbędne jest więc podjęcie działań tymczasowych. Na przykład oparcia wykładni status quo się o definicję przedsiębiorcy w ustawie o ochronie konkurencji i konsumentów, przejściowe choćby przyłączenie infrastruktury JST do sieci przedsiębiorcy telekomunikacyjnego, czy zawarcie odpowiednich umów cywilnych.
Dosyć szerokie możliwości stwarza także art. 33 megaustawy – w zakresie, w którym stanowi prawo dostępu do nieruchomości wraz z infrastrukturą.
Nowelizacja prawa może tymczasem przybrać dwie podstawowe formy:
1) rozszerzenia wyjątku określającego przypadki zerwania losów prawnych nieruchomości oraz infrastruktury lub
2) wprowadzenia przepisu pozwalającego uznać nawet niegospodarczą aktywność samorządów za prowadzoną "w ramach przedsiębiorstwa".
W pierwszym przypadku oznaczałoby to przywrócenie stanu sprzed nowelizacji, to jest rozerwania losów nieruchomości oraz infrastruktury także w przypadku jej przyłączenia do zakładu (a nie tylko przedsiębiorstwa).