Mało prawdopodobne, że ATM przejmie któryś z graczy obecnych już na polskim rynku. Przykładowo T-Mobile zdecydował się na budowę własnego data center w stolicy. Taką inwestycję prowadzi też Equinix. Tym bardziej prawdopodobne, że poprzez akwizycję ATM w Polsce pojawi się kolejny – po Equiniksie – światowy gracz z obszaru data center. Sam Tomasz Czechowicz sugerował, że prowadzi rozmowy o ATM z takimi firmami. Jest to o tyle logiczne, że taki gracz mógłby wyłożyć za ATM kwotę, która satysfakcjonowałaby prezesa MCI.
Tacy giganci jak Colt, Digital Realty Trust czy CyrusOne, Interxion, czy E-Shelter chętnie inwestują w rozwój własnych data centers we Londynie, Frankfurcie czy Amsterdamie i do tej pory nie dostrzegali potencjału do rozwoju w Europie Środowo-Wschodniej. Być może jednak któregoś z nich zainteresuje możliwość wejścia na ten rynek poprzez akwizycję ATM. Tym bardziej, że latem 2019 r. władze Amsterdamu wstrzymały (czasowo) pozwolenia na inwestycje w centra danych, argumentując, że tego typu obiekty obciążają lokalny rynek nieruchomości oraz infrastrukturę elektroenergetyczną. Zapowiedziały też ściślejszą kontrolę potencjalnych lokalizacji centrów danych. Zakaz ten miał obowiązywać tylko do końca 2019 r., mimo to jednak wiele wskazuje, że o pozwolenia na tego typu obiekty będzie teraz w stolicy Holandii trudniej. To może być szansą dla ATM.
4. Aukcja pasma C skończy się szybko i niewiele powyżej cen wywoławczych
Dla profesjonalistów tegoroczna aukcja pasma C (3,4-3,8 GHz) będzie jednym z najważniejszych wydarzeń na rynku telekomunikacyjnym. Dlatego w charakterze prognozy powtarzamy tezę przedstawioną już wcześniej w jednym z felietonów – nie będzie to tak spektakularne wydarzenie, jak w 2015 r. (aukcja 800/2600 MHz). Po stronie podaży mamy przecież cztery bloki, po stronie popytu gwarantowany monopol dla czterech MNO. Do tego limit jednego bloku do zdobycia. W fundamentach przetargu, jakie zaproponował Prezes UKE, nie widać czynników stymulujących ostrą konkurencję. Ponieważ cena wywoławcza jest raczej wysoka – blisko dwa razy wyższa, niż w 2015 r. – to zachęca do szybkiego zakończenie aukcji. Wystarczy kilka rund, aby ustalić zainteresowania operatorów poszczególnymi blokami.
W każdej prognozie jest jakieś „ale”. W tej nawet dwa. My zakładamy, że nierównoważność (różne realne zasięgi) czterech bloków nie są sprawą kluczową, że każdy z czterech bloków ma wartość dla operatorów. Byleby cena odzwierciedliła różnice, to znajdą się chętnie także na „ułomne” bloki C i D. Ustalenie adekwatnej ceny jest zatem kluczem do szybkiego zakończenia postępowania. Możemy się jednak mylić i źle oceniać intencje MNO, niedoszacowując popyt na najbardziej atrakcyjne bloki A i B. Choćby z racji ambicjonalnych, jeżeli nie biznesowych.
Drugie nasze założenie jest takie, że aukcyjne cele czterech MNO są zbliżone: wszyscy chcą uzyskać blok w paśmie C za możliwie niską cenę, a zatem zrobią wszystko by aukcja przebiegła po ich myśli. Może się jednak znowu (jak w 2015 r.) okazać, że któryś z uczestników tak naprawdę w ogóle nie chce wydawać pieniędzy na pasmo C, ale jednocześnie dołoży starań, aby konkurenci nie dostali go ani zbyt szybko, ani zbyt tanio.
5. Więcej treści 4K w sieciach kablowych
Chociaż jakość 4K, często określana na rynku masowym jako Ultra HD (UHD), nadal rzadko jest oferowana przez dostawców telewizji (dostarczają przede wszystkim kanały SD, HD i Full HD), to w 2020 r. możemy się spodziewać nowych kanałów i treści ultrawysokiej rozdzielczości w sieciach kablowych. Zwłaszcza dotyczy to UPC, które (pomimo wcześniejszych zapowiedzi) nie wprowadziło w 2019 r. do swojej oferty kanałów 4K.