Tak, to także droga dla operatorów lokalnych. Myślę, że ich siłą może być szybsze reagowanie na pojawiające się potrzeby klientów w ich lokalnym środowisku. Mając odpowiednie narzędzia informatyczne, mogą szybko wprowadzać nowe usługi. Nie tylko telekomunikacyjne, ale wszystko co dotyczy potrzeb związanych z gospodarstwem domowym, jak np. ubezpieczenia czy różnego typu usługi instalacyjne.
W Polsce silną pozycję, szczególnie w dużych aglomeracjach mają sieci kablowe. Dziś protestują przeciwko planom UKE dotyczącym regulacji dostępu do ich infrastruktury. Twierdzą, że może to ograniczyć ich możliwości inwestycji. Czy te regulacje rzeczywiście mogą zmienić rynek?
Według mnie, kablówki nie mogą sobie pozwolić za zaniechanie inwestycji. Muszą być obecne w miastach, gdzie powstają nowe, duże osiedla. O możliwość wybudowania w takich miejscach sieci trwa dziś walka i kablówki nie poddadzą się dobrowolnie. Mówienie o spadku wydatków inwestycyjnych, należy więc raczej traktować, jako element taktyki w negocjacjach z UKE, by ten nie przeregulował rynku. Orange też przed laty ostrzegał, że wycofa się z inwestycji, ale zaniechania w tym zakresie skończyły się tym, że w dużych miastach stracił klientów właśnie na rzecz kablówek.
Jeśli chodzi o regulację dostępu do infrastruktury sieci kablowych, to uważam, że tak jak dziś klient może bez specjalnych kłopotów przenieść numer do innego operatora, to podobnie powinno być z usługami telekomunikacyjnymi. Oczywiście kablówkom trudno się dziwić, że chcą ograniczyć dostęp do swej infrastruktury, by zarabiać na niej jak najwięcej.
Operatorzy komórkowi i biznes dużo oczekują po 5G. Na ile ta technologia zmieni taką firmę jak Asseco?
To jest dla nas cały czas niewiadoma, bo standardy 5G nie są jeszcze do końca sprecyzowane. Nie jesteśmy jednak producentem tego sprzętu, ale ponieważ wiążemy z tą technologią duże nadzieje, to czekamy na końcowe rozstrzygnięcia specyfikacji technicznej 5G.
Spodziewamy się eksplozji w wykorzystaniu różnego rodzaju sensorów podłączonych do sieci. Tworzymy w Asseco system Avagat, o którym już wspominałem. Będzie sczytywać dane z sensorów i je przetwarzać w czasie rzeczywistym, a potem budować narzędzie do podejmowania decyzji, co jest związane z wykorzystaniem sztucznej inteligencji i machine learning. W ten sposób będzie można budować kryteria decyzyjne na podstawie określonego kontekstu. Zastosowanie tego typu rozwiązań będzie oczywiście możliwe także w służbie zdrowia, motoryzacji czy energetyce.
Czy będziecie chcieli zaoferować coś operatorem budującym sieci nowej generacji?
Nie mamy takich planów, to wykracza poza pole działania Asseco. To raczej obszar światowych potentatów, firm dostarczających operatorom sprzęt i infrastrukturę, takich jak Nokia, Huawei czy Ericsson.
Z innego obszaru: Asseco było w konsorcjum budującym sieć regionalną na Mazowszu. Czy nadal macie udziały w tej inwestycji?
Jesteśmy ciągle uczestnikiem konsorcjum i obowiązują nas wcześniej zawarte umowy. Udzielamy wsparcia w zakresie utrzymania i eksploatacji systemu paszportyzacji i oraz systemów z obszaru BSS, który wcześniej stworzyliśmy na potrzeby tego projektu.
No t na koniec: jak za pięć lat może wyglądać rynek telekomunikacyjny w Polsce?
Wierzę, że ten sektor będzie się rozwijał. Dziś najbardziej wartościowym aktywem operatorów są klienci i sądzę, że telekomy potrafią to wykorzystać w konkurencji np. z serwisami OTT, budując zaufanie do siebie. To dzięki telekomom, takie serwisy jak Netflix, będą mogły docierać ze swymi usługami do milionów klientów. Operatorzy zaś będą mogli pozyskiwać dane na temat aktywności całych zbiorowości swych abonentów, wychwytywać różnego typu zależności, a inne firmy będą im płacić za udostępnianie tego typu informacji.
Przyszłość dla operatorów nie rysuje się w rynkowych zmaganiach najgorzej. Pytanie, czy wszyscy będą umieli to wykorzystać?
Dziękujemy za rozmowę.
rozmawiał Marek Jaślan
Materiał powstał w ramach cyklu „CYFROWA TRANSFORMACJA TELEKOMÓW”, którego partnerem jest Asseco Poland.