Rzeczywiście, tu kompetencje telekomów i firm IT częściowo na siebie zachodzą. Obie strony realizują w Polsce pilotażowo tego typu projekty. Zwróćmy jednak uwagę, że operatorzy przy takich wdrożeniach wspierają się firmami integratorskimi. Dlatego myślę, że to jednak spółki stricte technologiczne, takie jak Asseco, będą głównymi beneficjentami wprowadzania nowych technologii w obszarze IoT czy smart cities. IT to nasza ścisła specjalizacja, więc możemy być tutaj potencjalnym partnerem dla sektora telko.
Dziś wielu z operatorów to wasi klienci. Jaka część przychodów jest generowana przez Asseco w segmencie telko?
Z usług dla sektora telekomunikacji i mediów generujemy około 100 mln zł przychodów rocznie. Dla nas ważne jest, że poszerzamy tę grupę klientów. Zaczynaliśmy od Orange, które korzystało z naszego systemu billingowego. Teraz uczestniczymy w dużej transformacji obszaru BSS dla Polkomtela. Po latach dostarczania usług stworzyliśmy też pakiet ciekawych produktów dla mniejszych, średnich i tych największych firm telekomunikacyjnych. Przykładem może być tutaj Asseco Convergent Services Environment [ACSE], które wspiera sprzedaż usług konwergentnych i obsługę klienta, albo Avagat – system służący do kontekstowej analizy zachowań klientów, tak aby otrzymywali ofertę dopasowaną do ich rzeczywistych potrzeb w danej chwili.
Macie też klientów na rynku telekomunikacyjnym w innych krajach?
Asseco to firma międzynarodowa, obecna w ponad 50 krajach. Na kilku rynkach dostrzegamy szansę dla nas w sektorze telekomunikacyjnym. Szczególnie mam tu na myśli Bałkany oraz Afrykę. Zapewne już niebawem wejdziemy tam z naszymi produktami, ściśle współpracując przy tym ze spółkami z Grupy Asseco. Ale trzeba podkreślić, że rozwijanie ekspansji zagranicznej i skuteczny eksport produktów to zadanie na lata.
W jakie rozwiązania IT inwestują dziś telekomy? Czy jest widzicie różnicę między polskim rynkiem a innymi krajami?
Wielkiej różnicy nie ma. Operatorzy na całym świecie stawiają na konwergencję i sprzedaż usług w pakietach. Potrzebują więc rozwiązań informatycznych do szybkiego tworzenia takich ofert i rozliczania ich w czasie rzeczywistym (to właśnie umożliwia nasze oprogramowanie.
Różnice między Polską a krajami Zachodu można dostrzec np. w zarządzaniu ofertą i liczbą sprzedawanych pakietów. U nas, choć niektóre telekomy mówią o upraszczaniu oferty, ciągle jest bardzo dużo wariantów usług i rodzajów promocji. Można powiedzieć więc, że polski klient, kupując usługi telekomunikacyjne, stoi zazwyczaj przed bardziej skomplikowanym wyborem, niż konsument na Zachodzie.
Czy według pana można powiedzieć, że operatory w Polsce są innowacyjni?
Na pewno są niezwykle kreatywni. Na polskim rynku telekomunikacyjnym zawsze ważna była cena. Klienci są wrażliwi na ten aspekt oferty i byliśmy już świadkami wojen cenowych. Dlatego też operatorzy muszą wykazywać się innowacyjnością, by zachęcać do nowych ofert. Muszą ich przekonać, że skorzystanie im się opłaci. Ta opłacalność niekoniecznie jest musi być widoczna w samej cenie, ale także w wartości dodanej, którą klienci otrzymują.
Jeśli natomiast chodzi o wykorzystywane przez operatorów rozwiązania technologiczne, to w tym obszarze nie jesteśmy liderem. Oczywiście, pojawiają się ciekawe projekty, takie jak Play Next, w którym klient może zarządzać swoimi usługami z poziomu aplikacji na telefonie i gdzie większość interakcji z operatorem realizowana jest w kanale samoobsługowym. To zaś oczywiście oznacza spore oszczędności dla dostawcy.