Prosta arytmetyka programu opcyjnego wskazuje, że statystyczny partner SGT może pozyskać do końca 2015 r. 30-40 abonentów. Czy takie wyniki zapewnią wam realizację biznesplanu?
Nie zakładamy, że każdy z naszych partnerów będzie w tym programie uczestniczył. Liczymy na kilkadziesiąt procent największych spośród nich.
Czyli na...?
To będzie około siedemdziesięciu firm. Niezależnie od tego, faktycznie, takie wyniki sprzedaży, jak wspomniane wyżej zapewniłyby nam realizację planów na ten rok.
A te plany wynoszą...?
Planujemy osiągnięcie liczby 36 tys. abonentów na koniec roku. Dzisiaj już jednak widzę, że przekroczymy ten plan.
Jedna rzecz, to budowanie bazy abonenckiej, inna – rentowności firmy.
SGT jest zyskowna od roku 2012. Notuje od tego czasu rokrocznie zysk netto oraz dodatnie przepływy gotówkowe.Przychody ze sprzedaży zwiększały się przez ostatnie cztery lata średnio o 26 proc. rocznie.
Czy i jak odczuliście wejście na rynek Evio oraz intensywne działania promocyjne tej firmy?
To była motywacja do zwiększenia wysiłków. Nie odczuliśmy jakiejś szczególnej presji konkurencyjnej. Z satysfakcją mogę powiedzieć, że pojawieniu się Evio towarzyszył w roku 2015 największy w naszej historii przyrost liczby abonentów usług telewizyjnych. W tym roku sprzedaż również wygląda bardzo dobrze.
Niektórzy dostawcy IPTV, żeby nie używać nazw, benczmarkują się na 250 tys. klientów w ciągu trzech lat. Twoim zdanie to ma znamiona realności?
W roku 2015 liczba abonentów Cyfrowego Polsatu wzrosła o około 20 tys. UPC raportuje wzrost o ponad 43 tys. abonentów. Podobny poziom – trochę ponad 36 tys. – zanotowały Multimedia Polska (przy czym wynik mogą zawyżać przejęcia). W takich realiach szukanie przez jakikolwiek podmiot przyrostu na poziomie 80-90 tys. abonentów rocznie wydaje się być... bardzo trudne. Na rynku amerykańskim widać, że klientów platform satelitarnych i tradycyjnych kablówek przejmują wielcy operatorzy FTTH (dzięki pakietom usług w sieci optycznej). W Polsce na dużą skalę, na tak dużą skalę, bo o takiej mówimy, może to zrobić jedynie Orange. I tylko on mógłby potencjalnie zyskiwać w takim tempie rynek.
Z innej beczki. Czy nie planujecie budowy jakichś zasobów, które przejęłyby część procesów związanych z usługą Jamboksa? Na przykład własnych sił sprzedaży, czy własnego call-center?
Nasza strategia jest klarowna: SGT wytwarza usługi telewizyjne, a nasz lokalny partner zajmuje się marketingiem i sprzedażą, czyli tym, co już robi dobrze dla swoich podstawowych usług.