Mali i średni operatorzy telekomunikacyjni chcą inwestować w infrastrukturę, ale doskwiera im brak środków. Tylko nieliczni liczą jeszcze na dotacje z 1.1 POPC. Pożyczki szerokopasmowe budziły ogromne nadzieje, ale okazało się, że – przynajmniej na razie – będą z nich mogli skorzystać tylko wybrani. ISP nie mogą być też jeszcze całkiem pewni, czy i w jaki sposób skorzystają na powstaniu Ogólnopolskiej Sieci Edukacyjnej.
– Głównym celem Krajowej Izby Komunikacji Ethernetowej jest reprezentowanie środowiska małych i średnich operatorów w kontaktach z administracją – podkreślał Karol Skupień, obecny prezes Izby, podczas otwarcia XXI Konferencji KIKE, która w ubiegłym tygodniu odbyła się w Kielcach.
A przed jakimi wyzwaniami stoją dzisiaj ISP? W tej kwestii niewiele się zmieniło na przestrzeni ostatnich lat. Są to bowiem problemy z zapewnieniem środków na inwestycje oraz z regulacjami i z legislacjami. Pierwszą kwestię obrazowo przestawił jeden z małych operatorów:
– Ze swoich zasobów na nowe inwestycje mogę wygospodarować rocznie 200-300 tys. zł, a potrzeby są pięć razy większe. Szkoda, że konkursy 1.1 POPC są nie dla mojej firmy – mówił.
W przyszłości branża ISP raczej nie ma co liczyć na unijne dotacje.
– Małe są szanse, że w przyszłym roku zostanie ogłoszony 4. konkurs na dofinansowanie projektów budowy sieci ostatniej mili – nie pozostawiła złudzeń Wanda Buk, dyrektor Centrum Projektów Polska Cyfrowa.
Konrad Baranowski, wiceprezes KIKE, zauważył, że ze względu na wielkość obszarów zainteresowanie 3. konkursem pośród operatorów ISP będzie najprawdopodobniej ograniczone.
W tej sytuacji ISP muszą przekonywać do swych pomysłów instytucje finansowe. Czy nadzieje spełni tzw. pożyczka szerokopasmowa?
Aleksandra Podobińska-Durka, dyrektor ds. Funduszy Unii Europejskiej i Programów Publicznych w Alior Banku, który jest pierwszym pośrednikiem finansowym rozdzielającym te środki z puli Banku Gospodarstwa Krajowego, mówiła, że jest pozytywnie zaskoczona dużym zainteresowaniem operatorów nowym instrumentem finansowym. Liczba 20 firm, które złożyły wnioski o taką pożyczkę, wrażenia jednak nie robi. Przyjmując, że w Polsce usługi telekomunikacyjne świadczy ponad 2 tys. podmiotów, są to środki dostępne – przynajmniej na razie – dla nielicznych.
BGK planuje obecnie, aby z puli 1 mld zł, jaką została wyasygnowana na pożyczki szerokopasmowe z POPC, część kwoty rozdzielać jako gwarancje bankowe. Może to być nawet 200- 300 mln zł. Na konferencji KIKE poinformował o tym Michał Kopeć, naczelnik wydziału rozwoju instrumentów finansowych w Banku Gospodarstwa Krajowego.
– Z prowadzonych przez nas ankiet wśród operatorów MSP wynika, że 60 proc. z nich chciałoby mieć możliwości korzystania z gwarancji bankowych. Wprowadzimy je najprawdopodobniej w połowie przyszłego roku – mówił Michał Kopeć.