Gros biznesu realizujecie w sieci budowanej z publiczną dotacją. Z tym zaś wiąże się ingerencja UKE w ofertę. Czy to jest istotne utrudnienie?
PAWEŁ BIARDA: Pewnym utrudnieniem jest konieczność przejścia całej procedury zatwierdzania oferty, co odbija się na tempie naszych działań. Zatwierdzanie zmian przez UKE postępuje wprawdzie całkiem sprawnie, niemniej jest to dodatkowy proces, który opóźnia time-to-market. Zarówno nasz jak i współpracujących z nami operatorów, bo jeśli oni chcą zmienić swoją ofertę detaliczną, to chcą ją świadczyć również na naszej sieci, a tutaj są pośrednio uzależnieni od działań regulatora. Naszą strategiczną ambicją zaś jest, aby osiągnąć taki stopień sprawności współpracy z partnerami, jaki oni mają z własnymi działami techniki.
Regulowane stawki na usługi hurtowe nie stanowią problemu?
JACEK WIŚNIEWSKI: Uważam, że nasze obecne stawki, zatwierdzone przez UKE, są bardzo atrakcyjne dla naszych klientów-operatorów. Niemniej uważam również, że operator czysto hurtowy, który nie ma w strukturze sprzedaży detalicznej, w ogóle nie powinien podlegać żadnym regulacjom. Fundamentem mojego biznesu jest atrakcyjna dla innych telekomów oferta hurtowa. Jak oni sprzedadzą, to i ja sprzedam. Co tu regulować?
Regulacja ofert Nexery wynika z reguł POPC. W tym programie uczestniczą raczej firmy, które – w przeciwieństwie do was – prowadzą zarówno działalność hurtową, jak detaliczną.
JACEK WIŚNIEWSKI: Zgoda, ale i tak w dłuższej perspektywie nie widzę powodu, aby regulator wkraczał z interwencją, gdybym na przykład nie mógł uzgodnić stawek hurtowych z detalistą.
Jak wygląda oferta hurtowa na tych odcinkach sieci, które Nexera buduje wyłącznie ze środków własnych?
JACEK WIŚNIEWSKI: Oferta na całej sieci Nexery jest taka sama. Sieć komercyjna zazwyczaj uzupełnia infrastrukturę budowaną w ramach POPC. Nie byłoby racjonalne oferować różne stawki BSA dla adresów położonych przy sąsiednich ulicach.
Jaki będzie udział sieci budowanej z własnych środków w bieżącej perspektywie inwestycyjnej?
Co po realizacji POPC?
JACEK WIŚNIEWSKI: Nie jest tajemnicą, że chcemy budować skalę. Założyliśmy, że w ciągu pięciu lat od startu chcemy wejść do pierwszej trójki dostawców światłowodu w Polsce. Poprzeczkę zawieszamy obecnie na poziomie 1 mln gospodarstw domowych w zasięgu.
To można osiągnąć tylko poprzez budowę nowej sieci?
JACEK WIŚNIEWSKI: Z pewnością będziemy dalej zagęszczać sieć kolejnymi inwestycjami – i ze środków własnych, i z publicznych. Bierzemy udział w 4. konkursie POPC. Zakładamy, że w kolejnej perspektywie finansowej Unii Europejskiej również będą środki na budowę sieci telekomunikacyjnych w Polsce.
Znaczącym czynnikiem budowy zasięgu sieci będą także akwizycje. Szacujemy, że na rynku „małych” przejęć w Polsce jest podaż ponad 100 operatorów, którzy mają w zasięgu sieci optycznej około 300 tys. HP. Mamy ambicję porozumieć się choćby z częścią z nich.
PAWEŁ BIARDA: W tych sieciach, poza abonentami indywidualnymi, jest również sporo podmiotów gospodarczych, które nas bardzo interesują. Staramy się bowiem wejść w segment klienta biznesowego. Mamy już takie podmioty, aktywne w naszej sieci. Nie licząc 1,5 tys. lokalizacji szkół, które także mają charakter klienta biznesowego, ale historia współpracy z nimi jest, jak wiadomo, szczególna.
To w charakterze dygresji: dzisiaj OSE jest zapewne głównym źródłem przychodów Nexery?