Wcześniej, czy później Prezes UKE wystawi na sprzedaż również wolny blok 2x5 MHz w paśmie ‘800’, którego dzisiaj brakuje tylko Grupie CP. Różnie ocenia się, czy strategicznie zrezygnowała ona z tych zasobów, czy może jednak ma motywację, aby się o nie ubiegać.
Zwróćmy jeszcze uwagę na jeden – rzadko dostrzegany – fakt: Grupa CP albo zacznie intensywnie rozbudowywać swoją sieć, albo w przeciągu trzech lat zacznie odstawać od konkurentów swoimi zasobami. Przypomnijmy, że Orange i T-Mobile dysponuję 11,5 tys. lokalizacji każdy, a Play do 2022 r. planuje mieć ich 9,5 tys. Tymczasem ostatnia znana i wiarygodna liczba lokalizacji sieci Polkomtela to prawie 8 tys. Koszt 1,5 tys. nowych wież, to około 300 mln zł. W skali CAPEX operatorów komórkowych nie jest to kwota wysoka, co nie znaczy, że nie można pozyskać na nie finansowanie ze sprzedaży części aktywów, a dodatkowo może również podzielić CAPEX z partnerem finansowym, który kupi udziały w Polkomtelu Infrastrukturze.
Warto zaznaczyć, iż żaden z powyższych powodów się nie wyklucza, a właściciel Grupy CP może mieć więcej, niż jeden by analizować sprzedaż infrastruktury.
Otwartym pytaniem pozostaje, co ta (ewentualna) transakcja zmieni na polskim rynku mobilnym? Rozważania na ten temat muszą pójść w dwóch kierunkach, w zależności od wariantu operacji:
- sprzedaży infrastruktury wyspecjalizowanej firmie w ramach „leasingu zwrotnego”,
- sprzedaży udziałów Polkomtel Infrastruktura inwestorom finansowym.
W tym pierwszym przypadku modelowo zrealizowana transakcja powinna dać Grupie CP dotychczasową lub wyższą efektywność zarządzania infrastrukturą przy uwolnieniu strumienia gotówki. Wzrosną natomiast koszty operacyjne z powodu konieczności płacenia czynszów dzierżawnych, ale uwolnienie gotówki powinno (co najmniej) zniwelować ten skutek. Zakładamy, że po takiej transakcji sytuacja operacyjna Grupy nie uległaby zmianie, a sytuacja finansowa uległaby poprawie. Nie wydaje się prawdopodobne, aby te korzyści Grupa miała przeznaczyć na akwizycję klientów na rynku. Prędzej przeznaczy je na redukcję zadłużenia lub wypłatę dywidendy. Efekt dla całego rynku będzie zatem zerowy.
Inaczej, jeżeli celem Grupy jest stworzenie samodzielnego, ale kontrolowanego, podmiotu infrastrukturalnego. Biznesmodel takiej spółki nie mógłby się ograniczać do zarządzania siecią Polkomtela. Należałoby się spodziewać co najmniej prób akwizycji dalszych zasobów infrastrukturalnych – np. Playa, Emitela, Orange i T-Mobile, sieci stacjonarnych. Trudno przesądzić, czym mogłyby się zakończyć takie starania.
Kolejne pytanie: jaki może być cel uwolnienia gotówki z infrastruktury Grupy CP – na co te środki zostałyby przeznaczone? Jeżeli na spłatę zadłużenia, to efektem byłaby poprawa sytuacji finansowej Grupy, a dla całego rynku efekt byłby, jak dwa akapity wyżej. Podobnie, gdyby chodziło o sfinansowanie inwestycji, ponieważ konkurenci powezmą identyczne projekty.
Gdyby jednak chodziło o sfinansowanie akwizycji, to efekty mogą być daleko poważniejsze. Nie wiązałoby się to co prawda z logiką transakcji infrastrukturalnej, która w tym wypadku byłyby tylko sposobem na pozyskanie środków inwestycyjnych, a nie celem samym w sobie.
Czytaj także: Wieże i maszty na sprzedaż (cz.1)