Jeszcze do niedawna zarządzenie małym biznesem telekomunikacyjnym z powodzeniem mogło odbywać się za pomocą systemu stworzonego we własnym zakresie przez operatora, czy nawet przy pomocy Excela. Dziś, aby lokalny ISP czy TVK mógł sprostać rynkowym wyzwaniom, to już nie wystarczy. Takie podejście staje się coraz bardziej ryzykowne, szczególnie w okresie dynamicznie zmieniającego się rynku i jego otoczenia – choćby zmian w prawie, czy, ostatnio, pandemii. O czym przekonuje się wiele firm, a o czym rozmawiamy z Łukaszem Wojcieszkiewiczem, prezesem firmy Comfortel, specjalizującej się w rozwiązaniach informatycznych dla telekomunikacji.
MAREK JAŚLAN (TELKO.in): Sektor telekomunikacyjny, to poważny klient dla firm software'owych. W Polsce to stwierdzenie przez lata odnosiło się do największych telekomów – takich jak Orange, Netia czy UPC. Lokalni ISP, czy mniejsze sieci kablowe raczej oszczędzały wydatki na systemy zarządzania, najchętniej opierając się na rozwiązaniach opensourcowych, jeśli nie na Excelu.
ŁUKASZ WOJCIESZKIEWICZ (prezes Comfortela): Tak, zgadzam się z tą tezą, ale jednocześnie muszę zastrzec, że to stwierdzenie nie dotyczy całego sektora MŚP. Są w tym sektorze operatorzy, którzy dzielą równomiernie wydatki na poszczególne, techniczne, obszary swojego biznesu, np. rozbudowę i modernizację sieci, unowocześnianie platform usługowych, nie zapominając o systemach wspierających codzienną działalność biznesową. Mam tu na myśli rozwiązania klasy BSS/OSS. W takich wdrożeniach część operatorów (wciąż liczebnie niezbyt duża) upatruje szans na poprawienie operatywności, kontroli i nadzoru wielu obszarów działania.
Jeśli jednak rozpatrywalibyśmy sprawę przez pryzmat liczebności obsługiwanych przez operatora abonentów, to sytuacja na rynku nie jest jednolita. Większe firmy chętniej sięgają po profesjonalne systemy. Przykładowo na przestrzeni ostatnich 10 lat nasza firma wdrożyła swój autorski system klasy BSS/OSS u około 30 operatorów obsługujących przeszło 500 tys. abonentów, co stanowi około 20 proc. sektora MŚP. Z drugiej strony wciąż mam wrażenie, że operatorzy ISP/TVK przywiązują do tej sprawy niewystarczającą uwagę.
Jak to można wyjaśnić?
Zazwyczaj obszar IT schodzi na dalszy plan, bo ISP wolą inwestować wolne środki w rozwój techniczny i terytorialne rozszerzenie swoich sieci. Nie bacząc, że są to zagadnienia na porównywalnym poziomie ważności. Bo przecież nowoczesny system wspierający działalność biznesową, to poprawa organizacji pracy, wprowadzenie reguł korporacyjnych, elastyczność zarządzania poprzez procesowość zadań.