W 2019 r., jako jedna z niewielu polskich firm, otrzymała grant w wysokości 2,153 mln euro w konkursie SME Instrument w ramach programu Komisji Europejskiej Horyzont 2020 na komercjalizację opracowanego przez nią innowacyjnego światłowodu wielordzeniowego.
Teraz chce ruszyć jak najszybciej z produkcją zgodnie z zasadą „lider zgarnia największą pulę”. Pierwszym krokiem w realizacji tego celu było podpisanie w końcu marcu z władzami Lubartowa aktu notarialnego o sprzedaży gruntów pod budowę Centrum Badawczo-Rozwojowego Technologii Światłowodowych dla Przemysłu. Ta inwestycja jest szacowana na 57 mln zł netto, z czego 37,5 mln zł ma pochodzić z unijnego dofinansowania.
Obiekt powstanie on na terenie Lubartowskiej Strefy Gospodarczej , a Tomasz Nasiłowski zapowiada, że zostanie uruchomiony najpóźniej w 2023 r. Znajdzie w nim zatrudnienie od 50 do 100 osób. W Centrum wytwarzane będą światłowody specjalne w skali półprzemysłowej – rocznie powstawać może nawet do 100 tysięcy kilometrów włókna. Po kilku latach firma planuje postawić kolejne fabryki, które będą produkować w znacznie większej skali. Sztandarowym produktem wytwarzanym w Lubartowie ma być właśnie światłowód siedmiordzeniowy, przeznaczony do zastosowań w telekomunikacji nowej generacji, sieciach 5G oraz Internecie Rzeczy.
– Ten produkt został już opracowany w naszych laboratoriach i jest szeroko opatentowany na całym świecie. Niedawno, miesiąc temu, otrzymaliśmy patent w Japonii, która jest przecież kolebką zaawansowanych technologii. Mamy już opatentowaną technologię, teraz chcemy ją wdrożyć do produkcji i temu ma służyć Centrum Badawczo-Rozwojowe – mówił na konferencji prasowej w Lubartowie Tomasz Nasiłowski.
Oczywiście InPhoTech nie jest jedyną firmą na świecie, która pracuje nad rozwojem światłowodów wielordzeniowych. Już 1994 r. France Telecom pokazał czterordzeniowy światłowód jednomodowy, choć nikt się tym wówczas szerzej nie zainteresował. W 2010 r., gdy powstawała InPhoTech, amerykańska firma OFS B. Zhu zaprojektowała i wyprodukowała ośmiordzeniowy światłowód, którego rdzenie zostało ułożonych w regularny sześciokąt.
Wkomponowanie go nie wymaga zmiany całej infrastruktury – wystarczy jedno urządzenie – światłowodowy rozgałęziacz. Są to tzw. złącze typu Fan-In/Fan-Out, dzięki któremu nie trzeba zmieniać obecnie funkcjonującej infrastruktury, czyli tworzyć nowych urządzeń nadawczo-odbiorczych, a można łączyć nowe światłowody wielordzeniowe z tradycyjnymi jednordzeniowymi. Właśnie ta cecha ma odróżniać polskie rozwiązanie od podobnych, ale wciąż niekompletnych, opracowywanych zagranicą.
W komercjalizacji i wprowadzaniu światłowodów na rynek zarządowi IPT Fiber doradza Krzysztof Witoń, który podobną funkcję pełnił kilka lat temu w Orange Polska, a później był prezesem spółki Hawe, gdy ta uczestniczyła w projektach budowy regionalnych sieci szerokopasmowych (RSS).