Czy polski rynek hurtowy musi być psem?

Część powstałej w ten sposób luki na hurtowym rynku mogłaby wypełnić sieć kablowa Inea, która w ofercie hurtowej dostrzega biznes a nie zagrożenie, ale ona oferuje usługi wyłącznie w Wielkopolsce a to za mało.

Prawdopodobne, że Orange Polska pozostanie największym dawcą i biorcą produktów hurtowych na rynku.

UPC, największa sieć telewizji kablowej w Polsce, która agresywnie zwiększa swoje udziały rynkowe poprzez akwizycje innych sieci, ani myśli o udostępnieniu własnych zasobów infrastrukturalnych, choć to właśnie UPC mogłoby (w mojej ocenie) z powodzeniem zapełnić dużą część luki w 76 zderegulowanych gminach. W szczególności w dużych miastach, gdzie otwarta sieć wybudowana w ramach POPC nigdy nie dotrze, bo nie ma takiej potrzeby. Ciekawe, czy regulator będzie miał tyle odwagi, aby – przy odpowiednich wynikach analizy rynkowej – narzucić UPC obowiązki regulacyjne. Takie same, jak kiedyś miał (a w niektórych obszarach kraju dalej ma) Orange. Patrząc na liczbę klientów sieci UPC i penetrację usług, trudno założyć, że rynkowa analiza nie wykazałaby pozycji dominującej tego operatora w żadnej z 76 zderegulowanych gmin. A warto pamiętać, że od strony czysto technologicznej nowe CMTS (ang. Cable Modem Termination System) bez problemu obsłużyłyby BSA.

Gdyby więc regulator zapewnił regulowany dostęp hurtowy tam, gdzie go nie ma na zasadach komercyjnych, to z kilku ofert w sieci UPC Polska, sieciach POPC i Orange Polska można by zbudować ogólnopolski zasięg BSA o wysokich przepływnościach. W takim przypadku istnieje szansa na renesans dostępu hurtowego w Polsce. Co więcej, w ten sposób regulator pośrednio stymulowałby także popyt na usługi hurtowe na obszarach interwencji unijnej.

Wzrost niekoniecznie spektakularny

Rynek telekomunikacyjny zmienia się dynamicznie – to jedno jest pewne. Czy rynek hurtowy wróci do świetności? Czy regulator zapewni podaż nowych usług na zderegulowanych wcześniej rynkach gminach? I w końcu: czy operatorzy sieci mobilnych i platform DTH zdecydują się na pakietyzowania usług w sieci stacjonarnej? Niestety, jest tu wiele znaków zapytania. Wątpliwe, by bez zdecydowanych działań któregoś z dużych operatorów w kierunku udrożnienia rynku usługi hurtowe dynamicznie się rozwinęły. Bardziej prawdopodobny scenariusz, to taki, w którym Orange Polska pozostanie największym dawcą produktów hurtowych, a jednocześnie będzie największym klientem dostępu hurtowego. Być może rynek rozwinie się jeszcze w innym kierunku i dzięki big data oraz precyzyjnemu mikrosegmentowaniu klientów, któryś z operatorów mobilnych lub DTH osiągnie wysoki poziom efektywności i tym samym zadowoli go ograniczony dostęp geograficzny do BSA. To by również oznaczało rozwój, ale nie tak spektakularny, jak się tego przynajmniej teoretycznie można spodziewać.

AUTOR

Wieloletni manager Netii. Związany z rynkiem telekomunikacyjnym od 17 lat. Współpracował m.in. ze spółkami grupy Elektrim. Zarządzał w Netii departamentami odpowiedzialnymi za współpracę międzyoperatorską, wdrażanie nowych projektów, produktów a ostatnio za obszar IT.   W latach 2006-2009 odpowiadał za wdrożenie usług opartych o dostęp regulowany (tj. BSA, WLR, LLU). Jest absolwentem wydziału telekomunikacji Politechniki Warszawskiej oraz Zarządzania i Marketingu Uniwersytetu Warszawskiego.