Chcecie wejść głębiej w usługi outsourcingowe?
Na pewną skalę sprzedajemy je już na zewnątrz i chętnie będziemy rozwijali takie usługi. Zasoby mamy tak zlokalizowane, że możemy je świadczyć na terenie całego kraju. Nie chcę twierdzić, że Netia stanie się firmą IT, ale np. usługi kompleksowego zarządzania sieciami w pewnej perspektywie mogłyby stać się zauważalne w wynikach spółki.
Co z segmentem B2C?
Z powodów historycznych sytuacja Netii na rynku konsumenckim jest trudniejsza. Sztuką będzie obronić tutaj pozycję, zwłaszcza w obecnym klimacie regulacyjnym. Mam na myśli zwłaszcza rynek zakańczania połączeń, czyli FTR, który – jeśli zrealizowane zostaną zapowiedzi Prezesa UKE – zostanie pozbawiony dziesiątek milionów złotych.
Jakimi środkami chcecie przełamać trend spadkowy w B2C?
Poprzez szereg inicjatyw, w tym udział w programie smartDOM GCP, dodatkowy i szerszy kontent telewizyjny, jak np. Liga Mistrzów, repozycjonowanie marki oraz wejście do sieci sprzedaży GCP. I, oczywiście, kontynuując modernizację infrastruktury sieciowej, a nawet wychodząc dalej poza pierwotne cele tego programu.
Co pan ma konkretnie na myśli?
Życzyłbym sobie, abyśmy mogli zapewnić przepustowość 100 Mb/s lub większą większej liczbie gospodarstw domowych niż pierwotnie planowaliśmy.
Zwiększając nakłady?
Raczej poprawiając efektywność posiadanych zasobów. Inaczej wyglądały ceny towarów i usług w 2016 r., kiedy projekt startował, inaczej wyglądają dzisiaj, a inaczej będą wyglądały jutro. Dużo się mówi o wzroście kosztów usług technicznych i budowlanych z powodu drenażu krajowego rynku, jednak nam udało się pozyskać kilku nowych partnerów i modernizację realizujemy wciąż w ramach przyjętego budżetu. Jak to będzie wyglądało dokładnie na koniec 2019 r. – jeszcze nie wiem, ale będziemy się bardzo starali, by przy takich samych kosztach zmodernizować więcej sieci. Dzisiaj sieć Netii obejmuje 2,6 mln HP, z czego około połowa ma zadowalające parametry jakościowe.
O ile ten zasięg może wzrosnąć w stosunku do pierwotnych założeń programu inwestycyjnego z 2016 r.?
Będę potrafił odpowiedzieć na to pytanie wiosną przyszłego roku, kiedy już będzie wiadomo, ile udało się zdziałać zimą 2018/2019.
Netia rozpoczynała rynkową historię, jako operator regionalny. Potem, dzięki dostępowi regulowanemu w sieci Telekomunikacji Polskiej, stała się operatorem ogólnopolskim. Kiedy zaś dostęp regulowany stał się nieatrakcyjny biznesowo mianowała się na powrót operatorem (ponad)regionalnym. Jak dzisiaj wygląda to strategiczne pozycjonowanie?
Na rynku B2B nasz status ogólnopolski jest bezdyskusyjny (chociaż i tak będziemy chcieli zwiększać zasięg sieci). Przypomnę, że pomiędzy okresem multi-regionalnym a ogólnopolskim był okres silnej koncentracji niemal wyłącznie na rynku B2B.
Pod względem zasięgu własnej sieci pod potrzeby B2C także stoimy przed koniecznością zwiększenia (co nie znaczy, że Netia nie jest operatorem ogólnopolskim). Patrząc na to, co się dzieje w obszarze regulacji rynku telekomunikacyjnego wydaje się, że realizacja takiej strategii będzie możliwa tylko na bazie własnej infrastruktury.
W jaki sposób może zwiększać zasięg?
Jesteśmy w podobnej sytuacji, jak wszyscy inni operatorzy, którzy nie są spadkobiercami państwowego monopolisty. Chyba nikogo nie zaskoczy, że powiększenie zasięgu może się odbyć poprzez inwestycje organiczne oraz przejęcia.
W Polsce opłaca się jeszcze budować nowe sieci na czysto komercyjnych zasadach?
W Polsce trwa boom budowlany. Nie tylko w dużych, ale także w średnich i małych miastach.