Kwestie monitorowania i bezpieczeństwa sieci nie są niczym nowym dla MNO, lecz reguły gry wciąż się dynamicznie zmieniają – wraz z kolejnymi generacjami sieci pojawiają się nowe zagrożenia i ryzyka, nowe aplikacje i technologie (IoT, 5G). Zmiany te wymuszają na operatorach stałą koncentrację na kompleksowym zabezpieczaniu środowiska sieciowego – zarówno wewnątrz, jak w jego otoczeniu. Przyglądamy się więc zmianom i aktualnym trendom w zakresie bezpieczeństwa sieci mobilnych generacji 4G i 5G.
Zapewnienie odpowiedniej jakości usług przez operatorów telekomunikacyjnych ma decydujące znaczenie dla utrzymania klientów. Niezawodność, wydajność i dostępność usług, to trzy kluczowe wskaźniki efektywności, tzw. KPI (ang. Key Performance Indicators), które są monitorowane przez MNO w celu zapewnienia odpowiedniego poziomu zadowolenia klientów. Według wielu ekspertów, bezpieczeństwo szybko staje się czwartym wskaźnikiem KPI, ponieważ rośnie nasze uzależnienie od sieci mobilnych, a mobilność staje się dominującym sposobem, w jaki uzyskujemy dostęp do świata on-line.
Kwestia cyberbezpieczeństwa nabiera jeszcze większego znaczenia zwłaszcza w kontekście rosnącego spektrum cyberzagrożeń, począwszy od oszustw po kradzieże danych czy ataki DDoS. Statystyki pokazują, że w sieciach 4G zdarza się więcej incydentów związanych z cyberbezpieczeństwem niż w sieciach jakiejkolwiek wcześniejszej generacji.
Sieci bezprzewodowe FWA (ang. Fixed Wireless Access) przenoszą z do sieci mobilnych zagrożenia (w tym ataki DDoS, spam itp.), które wcześniej występowały w infrastrukturze stacjonarnej. Coraz poważniejszy problem stanowi Internet Rzeczy (ang. Internet of Things, IoT), ponieważ do sieci mobilnych są podłączane urządzenia, których funkcjonowanie ma coraz większy wpływ na codzienne życie. Przy czym same te urządzenia (obecnie) indywidualnie nie stanowią zagrożeń, lecz zakłócenie synchroniczności ich działania może mieć wpływ na dostępność sieci mobilnej i jakość usług. Mobilny malware stale się rozszerza, umożliwiając generowanie ataków DDoS, rozsyłanie spamu SMS, kradzież danych itp. To przyprawia wielu MNO o ból głowy oraz generuje im dodatkowe koszty.
Obecnie wdrażane sieci 5G zapewniają szybszy transfer danych i możliwość wprowadzania nowych usług, które w niektórych przypadkach będą kluczowe dla kwestii bezpieczeństwa. Te nowe usługi, wykorzystujące technologię tzw. warstwowania sieci (ang. network slicing), dzięki większej niezawodności i mniejszym opóźnieniom, umożliwią operatorom sieci lepszą monetyzację inwestycji w 5G. Pozwolą także na wprowadzanie nowych usług IoT i zastosowań, takich jak np. autonomiczne pojazdy, aplikacje rozszerzonej i wirtualnej rzeczywistości, czy systemy IoT w medycynie. Ta ewolucja może przynieść sporo korzyści, ale będzie również narażać na ryzyko jeszcze więcej naszych danych osobowych, a w niektórych okolicznościach także nasze bezpieczeństwo.
Zagrożenia znane i występujące już w sieciach 4G będą się rozprzestrzeniać, zwłaszcza, że miliony nowych modułów IoT mogą zostać podłączane do sieci mobilnych, a prawdopodobnie mają podobne luki bezpieczeństwa, jakie już znamy dzisiaj. Pojawi się także nowa gama cyberzagrożeń, mających wpływ na firmy, konsumentów i operatorów sieci, z którymi operatorzy (i nie tylko oni) będą musieli sobie radzić.