Będziemy walczyć o odzyskanie rynku

Jak rozstrzygacie dylemat? Korzystacie z tego kabla, tylko mając do tego bezdyskusyjne prawo, czy także jeżeli nikt nie protestuje?

Obowiązują nas firmowe standardy, więc nie chodzimy na skróty. Nie możemy sobie pozwolić na działania wątpliwe prawnie. Właścicielem kabla może być inny operator, właściciel budynku lub wspólnota mieszkańców. Z reguły najtrudniej jest porozumieć się z operatorem, a najłatwiej ze wspólnotą, ale bywa i tak, że do własności instalacji nikt się nie przyznaje. Dlatego zachęcamy właścicieli infrastruktury do współpracy z Orange Polska i udostępniania swojej infrastruktury.

A co z odcinkiem kabla już wewnątrz mieszkania? Do kogo należy? Do abonenta?

To też nie jest oczywiste, ani w jasny sposób uregulowane.

Czy ma dla was duże znaczenie, jakie jest to ostatnie przyłącze?

Wręcz ogromne znaczenie! RFoG wymaga utrzymywania równoległej do FTTH platformy, inwestycji w urządzenia HFC i CMTS. Na szczęście niebawem powinny być dostępne nowe technologie – np. MOCA [Multimedia over Coax Alliance – red.] - także oparte na kablu koncentrycznym, ale z architekturą zbliżoną do innych hybrydowych systemów dystrybucyjnych jak np. G.fast, który jest naturalną ścieżką rozwojową xDSL i pozwala na wykorzystanie skrętki miedzianej dobrej jakości, którą my dysponujemy.

Daleko macie do wprowadzenia G.fast?

Jesteśmy na etapie zaawansowanych testów i badań. Być może wprowadzimy G.fast szybciej, niż się komukolwiek wydaje... Dzisiaj w tej technologii gigabitowe przepływności można osiągnąć nawet na 200 metrach skrętki.

REKLAMA

Jak zatem wygląda dla was preferowana architektura sieci dostępowej FTTx?

Najlepsze jest nowe i spójne rozwiązanie, czyli FTTH. Sieć pasywna, w porównaniu do RFoG, jest tańsza w instalacji i utrzymaniu. Jest także tańsza niż G.fast, ale w tym przypadku mamy przynajmniej możliwość wykorzystania własnej infrastruktury miedzianej. Osobiście jestem przekonany, że hierarchia rozwiązań powinna dawać pierwszeństwo FTTH, a potem technologiom hybrydowym, zależnie od dostępności infrastruktury.

Będziecie budowali nową linię optyczną obok istniejącej skrętki Orange?

To będzie zależało od oczekiwań klienta i lokalnych uwarunkowań.

Każda z trzech platform technologicznych pozwoli wam na świadczenie takich samych usług?

Z tym nie ma problemu. Mówimy dzisiaj o 300 Mb/s szerokopasmowego dostępu i o telewizji w jakości HD. Każde z trzech rozwiązań technologicznych temu podoła. Większym ograniczeniem niż sieć dostępowa może się okazać "zasilanie" węzłów sieci. Do wielu podłączyliśmy linie 2,5 Gb/s, które teraz przebudowujemy do 10 Gb/s.

Będziecie zastępowali własną sieć miedzianą nową siecią optyczną?

Tam, gdzie to będzie uzasadnione, oczywiście tak. Zawsze kierujemy się ekonomicznym rozsądkiem. Jeśli klient jest zadowolony, a my możemy go zatrzymać przy nas dzięki już poczynionym inwestycjom, to tak jest najsensowniej.