Łączny szacunkowy koszt realizacji celów Narodowego Planu Szerokopasmowego zawiera się w przedziale od 27,95 mld zł do 43,1 mld zł – wynika z projektu aktualizacji NPS do 2025 r. przedstawionego przez Ministerstwo Cyfryzacji. Jak zaznaczono, szacowana łączna luka w finansowaniu – różnica między zidentyfikowanymi źródłami, a przewidywanymi kosztami – wynosi od 5,4 mld zł do 21,47 mld zł. Najbardziej prawdopodobna jest wielkość na poziomie 14-15 mld zł.
Aktualizacji Narodowego Planu Szerokopasmowego – tak, by uwzględniał cele postawione przed krajami Unii Europejskiej: zapewnienie każdemu obywatelowi Unii dostępu do łącza o przepływności minimum 100 Mb/s, a niektórym do łączy gigabitowych i przesunięcia jego horyzontu do 2025 r. – wymaga od nas Komisja Europejska. Pierwotnie Ministerstwo Cyfryzacji zapowiadało, że dokument pojawi się – tak jak tego oczekiwała Komisja – do końca 2017 r.
Już 12 miesięcy temu jasne było, że to termin nierealny. Przetarg na doradztwo przy sporządzaniu dokumentu MC ogłosiło dopiero 22 lipca 2017 r. Oferty w przetargu pierwotnie miały być złożone do 29 sierpnia ub.r., ale termin przesunięto na 13 września. Przetarg rozstrzygnięto 21 grudnia ub.r., ale wyniki oprotestował jeden z oferentów (Audytel). Sprawa trafiła do Krajowej Izby Odwoławczej. Po pozytywnym orzeczeniu KIO ministerstwo w połowie lutego podpisało umowę z konsorcjum Infostrategia i GWW Grynhoff i Partnerzy.
Według przedstawionych w opublikowanym 7 sierpnia późnym wieczorem dokumencie prognoz, w 2022 r. w Polsce będzie 19,6 mln szerokopasmowych łączy internetowych (stacjonarnych i mobilnych), czyli o niemal 30 proc. więcej niż w końcu 2016 r.
– Prognozowany jest dynamiczny przyrost liczby łączy szczególnie w segmencie mobilnego stacjonarnego dostępu do internetu oraz dostępu realizowanego w technologiach światłowodowych (FTTx) – czytamy w dokumencie.
Jednocześnie autorzy dokumentu zwracają uwagę na ciągle niską liczbę łączy FTTx w Polsce w porównaniu z innymi krajami Europy.
– Wskaźnik łączy światłowodowych do lokalizacji użytkownika końcowego (FTTP) wyniósł na koniec 2016 roku 16,5 proc. gospodarstw domowych w Polsce względem 86,1 proc. w najbardziej rozwiniętej w tym zakresie Portugalii. Dane te pokazują, jak szeroka jest przepaść dzieląca Polskę od innych, nawet podobnie rozwiniętych, krajów Unii – stwierdzono.
Powołując się na opinię Prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej, autorzy NPS twierdzą, że nie ma po stronie użytkowników popytu na wysokie przepływności.
W prognozach autorzy są jednak optymistami. Twierdzą, że w przypadku utrzymania obecnego trendu, do 2020 roku 66 proc. gospodarstw domowych w Polsce będzie abonowało usługę dostępu do internetu o przepustowości co najmniej 100 Mb/s. Prognoza na 2025 r. mówi o niemal 60 proc. domostw kupujących gigabitowe łącza.
– Gigabitowy dostęp do internetu należy rozumieć jako opłacalny, symetryczny dostęp do internetu, w którym prędkości dla łączy „w dół” i „w górę” wynoszą co najmniej 1 Gb/s – czytamy w dokumencie.
Zdaniem autorów dokumentu, kluczowym wyzwaniem jest zapewnienie do 2025 r. wszystkim gospodarstwom domowym możliwości dostępu do sieci o przepustowości co najmniej 100 Mb/s. Ten proces zakłada uzyskanie już w 2020 r. pokrycia wszystkich gospodarstw domowych dostępem co najmniej 30 Mb/s. Realizacja tego zamierzenia nie może spowodować problemów technologicznych z osiągnięciem celu założonego do 2025 r.