W badaniu Deloitte blisko co drugi jego uczestnik z Polski posiadający dostęp do internetu szerokopasmowego deklarował, że korzysta obecnie z łączy cechujących się deklarowanym transferem powyżej 100 Mb/s, a blisko 70 proc. posiada połączenia o prędkości powyżej 50 Mb/s. Z usług o niższych parametrach dostępu szerokopasmowego częściej korzystają mieszkańcy mniejszych miast i terenów wiejskich, ale nie są to duże różnice. W konsekwencji co trzeci ankietowany w badaniu Deloitte wyraża wątpliwość, czy potrzebuje większej przepustowości do użytku domowego.
– Czy w najbliższym czasie pojawi się aplikacja lub technologia (killer app), która znów napędzi popyt na zwiększenie przepustowości w sieci? Mówi się, że może być to metaverse. Osobiście nie jestem, co do tego przekonany. Zakładając, że tak jednak się stanie, to będzie potrzeba ok. 600 Mb/s na obsługę jednego streamu w metaverse. Operatorzy będą musieli upgrade-ować sieci do 10 Gb/s, co dziś się już i tak dzieje – wskazywał na 19. KTS Cornel Ciocirlan.
Trzy scenariusze
Czy więc dziś sieci kablowe powinny przechodzić na najnowszy standard DOCSIS 4.0 opracowany przez CableLabs? Może on zapewniać w idealnych warunkach przepływność pobierania danych do 10 Gb/s, czyli dwa razy więcej niż maksymalna realna przepływność w sieciach kablowym standardzie DOCSIS 3.1. W przypadku przepływności od klienta pozwala on zwiększyć ją do 6 Gb/s (czterokrotnie więcej niż w DOCSIS 3.1).
– Konieczność inwestycji w DOCSIS 4.0 może bardziej wymusić wzrost zapotrzebowania klientów na zwiększenie przepustowości łączy w upstreamie, niekoniecznie zaś pobierania danych – ocenia Cornel Ciocirlan.
Jego zdaniem dziś sieci kablowe stają w obliczu wybrania jednego z trzech scenariuszy rozwoju swej infrastruktury na przyszłość. Pierwszym jest opieranie swej sieci nadal na technologii DOCSiS, co z punktu widzenia kosztowego może być w niektórych przypadkach sensownym wyborem. Menedżer z Commscope przestrzegał jednak, że dziś hasłem, które przyciąga klientów i inwestorów finansowych jest FTTH, a dodatkowo przychylniejszym okiem na światłowodowych operatorów patrzą też regulatorzy rynku.
Potwierdziły to też badania Deloitte, z których wynika, że najbardziej zadowoloną grupą użytkowników internetu szerokopasmowego byli klienci deklarujący posiadanie światłowodu, który cieszy się opinią najbardziej stabilnego i niezawodnego łącza.
Drugą opcją jest więc zdecydowanie się na migrację całej sieci HFC do FTTH w ciągu najbliższych kilku lat, ale zdaniem Cornela Ciocirlana, jest to dość kosztowne i trudno np. liczyć na wzrost ARPU w miejscach, gdzie na HFC dobudowuje się FTTH.
Jego zdaniem optymalnym wyjściem jest wariant mieszany, czyli pozostawienie HFC tam, gdzie już jest (co pozwala zredukować Capex), a rozwijać swoją infrastrukturę w oparciu o FTTH.