WSS: zostało jeszcze rozliczenie projektu

Kiedy projekt WSS osiągnie rentowność?

Spółka WSS wyjdzie na zero już w tym roku. Operator Infrastruktury od połowy roku pokrywać będzie koszty funkcjonowania WSS, m.in. należności podatkowe na rzecz gmin i dróg.

Jaki jest plan przychodowy WSS na 2015 r.?

Nie jest jeszcze zatwierdzony, ponieważ rada nadzorcza spotyka się pod koniec miesiąca. Jedyny oczywisty punkt, to 1,8 mln zł czynszu (w 2015 r. tylko półrocznego), jakie wniesie operator infrastruktury. Pytaniem zasadniczym jest rentowności OI, który nie tylko płaci czynsz, ale jeszcze musi się postarać o hurtowych klientów i ponieść koszty ich obsługi.

Wydaje się, że ta rentowność, w sensie dodatniego wyniku finansowego, nie zostanie osiągnięta przed upływem trwałości projektu. Właśnie dlatego projekt został wsparty publicznymi pieniędzmi. OI działać będzie na bardzo trudnym rynku, na którym klienci hurtowi są już w znacznej części zagospodarowani. Trzeba o nich powalczyć, czyli dać bardzo dobre ceny. Nowi klienci hurtowi pojawią się na rynku po rozpoczęciu inwestycji w ramach Programu Operacyjnego Polska Cyfrowa. Będziemy się cieszyć, jeśli OI będzie zarabiać na swoje koszty w ciągu dwu najbliższych lat.

Mów pani o konkurencji, a przecież RSS miały działać w "białych plamach". Domyślam się, że nie da się przeprowadzić tak rozległej sieci samymi polami, ale jestem ciekaw w jakim obszarze sieci WSS ma konkurencję?

Mówiąc "rynek", mam na myśli rynek regionalny. Podejmując decyzje inwestycyjne w 2014 r. i wcześniej, zanim powstała WSS, operatorzy sieci dostępowych wybierali lokalizacje dla swoich inwestycji, kierując się bilansem ceny dostępnych wówczas usług hurtowych (innych operatorów) i przychodów możliwych do osiągnięcia na danym obszarze. Dlatego z reguły swoje środki inwestowali w obszary ekonomicznie korzystniejsze, niż obszary w których WSS oferuje dzisiaj usługi hurtowe ("szare" i "białe"). W tym sensie operatorzy dostępowi zostali już zagospodarowani.

Zostało zatem jeszcze rozliczenie projektu. Na jakim jesteście dzisiaj etapie?

Projekt mamy rozliczony w 5 proc.

Jaki jest termin?

Koniec września 2015 r.

Spodziewa się pani kłopotów z rozliczeniem w tym terminie?

Od samego początku wąskim gardłem rozliczeń są wymagania formalne. Do dokumentów rozliczeniowych nie tylko dołącza się dziesiątki rodzajów załączników, ale każdy z nich musi być bezbłędny. Nawet co do sposobu zapisu daty, ilości miejsc po przecinku, polskich zgłosek w nazwach miejscowości. Mamy 4 594 km sieci składającej się z 1 414 odcinków i przechodzący przez 23 tys. działek. Każdy odcinek to, po pierwsze, odrębny rekord w arkuszu kalkulacyjnym, co najmniej trzy, czy cztery dane (nazwa odcinka, numer odcinka, długość odcinka, wartość), w których można dokonać co najmniej 20 błędów cyfrowych lub literowych.

Po drugie, każdy odcinek, to odrębne cztery tomy dokumentacji. Przeciętnie co najmniej ryza papieru, z czego żadnego dokumentu nie przygotowujemy my, tylko wykonawcy, podwykonawcy, projektanci, geodeci. To w sumie miliony okazji do mniejszych lub większych pomyłek. Na zwykłym placu budowy ingerencja urzędnika jest ograniczona. Liczy się pozwolenie na budowę, geodezja, prawo do dysponowania nieruchomością. Na placu budowy ze środków unijnych liczba takich dokumentów, oświadczeń, poświadczeń i zaświadczeń idzie w dziesiątki.