T-Mobile spodziewa się, że ten rok będzie dla niego kolejnym okresem wzrostu bazy klientów, co się przełoży na zwiększenie przychodów i poprawę wskaźników finansowych. Pomagać ma w tym rozbudowa oferty konwergentnej i cyfryzacja. Operator nie zamierza jednak konkurować ceną . – Przestajemy być już spółką typową telekomunikacyjną a stajemy się firmą technologiczną – podkreśla Andreas Maierhofer, prezes T-Mobile Polska.
Operator podsumował ubiegły rok i uznaje osiągnięte wyniki za pozytywne. Na koniec 2018 r. T‑Mobile Polska obsługiwał 10,787 mln klientów (kart SIM), co oznacza, że w ciągu roku baza wzrosła o 333 tys. (3,2 proc.). Z tego najwięcej – 322 tys. netto (wzrost o 4,6 proc. ) – klientów zostało pozyskanych w kluczowym dla operatora segmencie post-paid.
Zarząd operatora zwraca przy tym uwagę, że w tym samym czasie współczynnik odejść (churn) zmniejszył się o jedną trzecią. W całym roku 2018 średni miesięczny współczynnik rezygnacji w segmencie abonamentowym spadł do rekordowo niskiego poziomu 0,9 proc.
W efekcie, w 2018 r. T-Mobile Polska wypracował przychody w wysokości 6,5 mld zł, co oznacza wzrost o 1,2 proc. w stosunku do roku 2017. W ostatnim kwartale 2018 r. przychody wyniosły 1,68 mld zł, a więc o 1,3 proc. więcej niż w analogicznym okresie 2017 r.
Jednak skorygowany wynik EBITDA operatora spadła o 6,7 proc. w ciągu 12 miesięcy 2018 r. – do 1,66 mld zł. W samym czwartym kwartale EBITDA wyniosła 411 mln zł, co oznaczało spadek o 8,7 proc. w porównaniu do IV kwartału 2017 r. Zarząd operatora tłumaczy to, z jednej strony, wpływem zniesienia opłat roamingowych, z drugiej – zmianą standardu rachunkowości.
– Po skorygowaniu wyników o te czynniki spadek był minimalny, bliski zeru – przekonuje Andreas Maierhofer.
Prezes T-Mobile Polska uważa, że bardzo dobrze sprzedajw się np. uruchomiona we wrześniu 2017 r. usługa internetu domowego opartego o technologię mobilną. Korzysta z niej obecnie 220 tys. klientów operatora.
Nie chciał natomiast zdradzać zainteresowania usług FTTH, bo – jak powiedział – na razie skierowana jest do pracowników. W pełni komercyjna usługa światłowodowa (na bazie sieci Orange Polska) ma się pojawić na przełomie pierwszego i drugiego kwartału tego roku. Andreas Maierhofer podkreśla przy tym, że operator nie będzie walczył klientów tylko ceną.
– Polski klient staje się coraz bardziej racjonalny. Coraz częściej liczy się dla niego jakość, a nie tylko cena. Tak też zamierzamy pozycjonować w przyszłości nasze usługi – zapowiada Andreas Maierhofer.
Podał też, że około 2 tys. klientów już korzysta z wprowadzonej w grudniu usługi smart car, która pozwala m.in. na monitorowanie w czasie rzeczywistym parametrów pojazdu, kontroli jego lokalizacji i tempa poruszania się (usługa oparta jest o rozwiązanie firmy Mojio). Jest ona promowana głównie przez media społecznościowe.
– To pokazuje, że pojawiają się nowe możliwości dla takich firm jak nasza – uważa Andreas Maierhofer.