T-Mobile poinformował o rozpoczęciu rekonfiguracji sieci LTE i wykorzystaniu drugiego bloku 2 x 5 MHz , jaki ostatecznie uzyskał w wyniku zeszłorocznej aukcji. Nie rozstrzygnięta jest jeszcze kwestia ewentualnej operacyjnej wymiany bloków z Playem tak, aby T-Mobile mógł „przysunąć” swoje zasoby radiowe do Orange i efektywnie wykorzystać współdzielony z partnerem sprzęt radiowy. T-Mobile deklaruje „otwarcie” na taką możliwość.
Operator utrzymuje, że w efekcie poszerzenia zasobów w paśmie 800 MHz uzyskuje dzisiaj realnie w sieci LTE800 73 Mb/s przepływności. W paśmie 1800 MHz , gdzie wespół z Orange korzysta z częstotliwości o szerokości 15 MHz, uzyskuje 113 Mb/s. Agregując zaś częstotliwości z różnych zakresów uzyskuje w terenie 220 Mb/s na dwóch nośnych i 300 Mb/s na trzech nośnych. T-Mobile agreguje częstotliwości 800 MHz, 1800 MHz i 2600 MHz. W tym roku planuje uruchomić kilkaset nadajników z agregacją pasma (technologia agregacji jest jeszcze mało popularna z powodu małej liczby odpowiednich terminali).
T-Mobile (podobnie jak inni operatorzy) uruchamia dzisiaj LTE800 i LTE2600 w istniejących lokalizacjach sieciowych. Potem przyjdzie pora na nowe lokalizacje. Thomas Lips, CTO T-Mobile Polska, przewiduje zakończenie budowy sieci LTE800 na przyszły rok.
T-Mobile pierwotnie planowało, że w końcu roku w zasięgu jego sieci mieszkać będzie 92 proc. Polaków. Ten cel już został przekroczony, bo w zasięgu LTE jest 95 proc. Polaków. Nowy cel na ten rok to 98 proc. populacji w zasięgu LTE oraz 99 proc. stacji bazowych z LTE.
Operator prowadzi również operację zwiększania pojemności sieci poprzez dokładanie systemów antenowych do lokalizacji. Dotyczy to głównie nadajników na terenach zurbanizowanych i wzdłuż szlaków komunikacyjnych. Rozbudowy systemów dokonano już w blisko 700 lokalizacjach. Do 1. kwartału 2017 r. dojdzie jeszcze 250 zmodernizowanych lokalizacji.
Jak wynika z naszych informacji, operator zaczyna planuje wprowadzać do sieci – w terenach o największym obciążeniu sieci – anteny sześciosektorowe.
Dzisiaj we współpracy z Nokią T-Mobile zademonstrował mobilną transmisję o przepływności blisko 1,2 Gb/s z wykorzystaniem czterech nośnych o łącznej szerokości 80 MHz. Wykorzystano komercyjnie dostępny sprzęt sieciowy Nokii. Producent spodziewa się pierwszych komercyjnych wdrożeń w przyszłym roku. Jego przedstawiciele mówili, że maksymalna przepływność (oczywiście współdzielona) dostępna jest w odległości kilkudziesięciu metrów od nadajnika. Dalej w obrębie komórki dostępne powinno być 200-300 Mb/s.
T-Mobile zapowiedziała natomiast uruchomienie w 4. kwartale technologii VoLTE i WiFi Caling.
wsp. Tomasz Świderek