Deregulacja rynku 5. z wadą wrodzoną

3. Nie rozwijając dalej zagadnień teoretycznych, problem ten należy przypisać posłużeniu się w przywołanych przepisach PT pojęciem „tego samego rynku”. Do roku 2009 rynki telekomunikacyjne podlegające analizie Prezesa UKE określane były mocą rozporządzenia wydawanego przez ministra właściwego ds. łączności na podstawie art. 22 ust. 1 PT. Rozporządzenie definiowało między innymi zakres geograficzny tych rynków. Zgodnie z aktualną treścią przepisu rynki właściwe definiowane są w każdym swym aspekcie bezpośrednio przez Prezesa UKE, uwzględniając uwarunkowania krajowe oraz w największym możliwie stopniu zalecenia i wytyczne Komisji Europejskiej. Zmiana listy rynków nie wymaga więc interwencji legislacyjnej, zależąc od bieżącego rozeznania Prezesa UKE. Większa elastyczność, niezbędna w takich sprawach jak definiowanie zakresu rynków właściwych, skutkuje jednak także większą niestabilnością zakresów rynków. Problem ten dotyczy wszystkich przypadków, w których regulacji będzie podlegał rynek będący redefinicją rynku dotychczas regulowanego przez Prezesa UKE. Zarówno, gdy ten rynek znajdował się na liście rynków zalecanych przez Komisję Europejską, jak i wtedy, gdy go na liście nie było.

4. Powyższe przemyślenia prowadzą do wniosku, że Prezes UKE powinien był – w celu usunięcia obowiązków regulacyjnych na jednym rynku i ich nałożenia na podobnym rynku – dokonać analizy dotychczasowego rynku krajowego, zakończonej wydaniem decyzji uchylającej obowiązki regulacyjne oraz drugiej decyzji określającej nowy rynek geograficzny (choćby i całego kraju z wyłączeniem 76 gmin) i nakładającej nowe obowiązki regulacyjne. Jakkolwiek powrót na wcześniejszy etap tego postępowania może pogłębić istniejące opóźnienie w regulacji rynku 5., to jednak jego zaniechanie może przynieść jeszcze większe szkody.

Nie możemy bowiem zapominać, że postanowieniu (mimo braku podstawy prawnej) nadano rygor natychmiastowej wykonalności. W zamiarze miało więc stanowić podstawę natychmiastowych zmian rynkowych, w szczególności wypowiadania dotychczasowych umów czy odmowy zawierania nowych. Wobec nieusunięcia dotychczasowych obowiązków regulacyjnych możliwość taka staje się bardzo wątpliwa a przedsiębiorców zapewne czeka kolejna fala sporów. Dalsza pogłębiona analiza proceduralnych aspektów niniejszego postępowania, przed jego zakończeniem, leży więc w interesie wszystkich uczestników rynku.

[tytuł od redakcji]

AUTOR

Jakub Woźny jest radcą prawnym i wspólnikiem Kancelarii Prawnej Media. Specjalizuje się w prawie własności intelektualnej oraz prawie telekomunikacyjnym. Interesuje się także systemami ADR. Jest arbitrem Stałego Polubownego Sądu Konsumenckiego przy Prezesie Urzędu Komunikacji Elektronicznej. Posiada unikalne doświadczenie w zakresie prowadzenia negocjacji z organizacjami zbiorowego zarządzania oraz tworzenia umów międzyoperatorskich i wzorców umów abonenckich. Ukończył studia prawnicze na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu oraz ekonomiczne na Uniwersytecie Ekonomicznym w Poznaniu. Studiował na Uniwersytecie Erazma w Rotterdamie. Jako reprezentant Uniwersytetu Erazma w Rotterdamie brał udział w Willem C. Vis International Commercial Arbitration Moot.