Porządkowanie pasma rozpoczęte. Polkomtel wydzierżawił bloki T-Mobile

Strony nie chcą zdradzić warunków umowy. Cyfrowy Polsat nie uznał za stosowne poinformować o niej komunikatem giełdowym, co znaczy, że ma niewielką wartość. Na rynku można usłyszeć szacunki na poziomie 4-6 mln zł w 3-letnim okresie dzierżawy.

Techniczne niuanse

W efekcie tych porozumień w nocy z 28 lutego na 1 marca w centrach operacyjnych obu spółek (ściślej mówiąc w centrach T-Mobile i Cellneksu, do którego należą nadajniki emitujące sygnał sieci Polkomtela) należy „wcisnąć guzik” i dokonać rekonfiguracji urządzeń.

‒ Inżynierowie T-Mobile, we współpracy z zespołem NetWorks pracują w tej chwili nad przygotowaniem naszej sieci na zmianę, która nastąpi 1 marca. To dość skomplikowany projekt, zwłaszcza w przypadku sieci 2G, także dlatego, że wymaga ścisłej koordynacji współpracy między zaangażowanymi stronami, w tym z drugim operatorem sieci ruchomej ‒ mówi Jakub Chajdak, z biura prasowego T-Mobile Polska.

Operacja ma być szczególnie skomplikowana dla sieci GSM. Wymaga ścisłej koordynacji pomiędzy stronami tak, aby jeden operator zwolnił kanał, zanim drugi rozpocznie na nim emisję swojego sygnału. Wszystko powinno dziać się płynnie… co niekoniecznie musi się udać. Po cichu strony nie kryję, że przez jakiś czas mogą być lokalne problemy z dostosowaniem stanu faktycznego do treści nowych decyzji rezerwacyjnych. A to dopiero przedsmak tego, co czeka rynek przed porządkowaniem kolejnego pasma.

Wyzwanie do sześcianu

Trudno uniknąć wrażenie, iż UKE zaczął od 900 MHz, aby przećwiczyć urzędowy reshuffling przed przystąpieniem do porządkowania pasma 1800 MHz. Tutaj sytuacja jest daleko bardziej skomplikowana niż w paśmie 900 MHz. Ciągłe bloki znowu będą budować tylko Polkomtel i T-Mobile, ale nie uda się tego zrobić bez zmiany decyzji rezerwacyjnych również dla dwóch pozostałych operatorów. Wszyscy czterej będą więc zaangażowani bezpośrednio w opracowanie nowych decyzji rezerwacyjnych, a potem w techniczne ustalenia, gdzie poza nimi czterema zaangażowane będą także Cellnex i NetWorks.

Play i Orange dysponują ciągłymi blokami, ale co ciekawe, to właśnie Orange w uwagach do reshufflingu pasma 900 MHz wskazał na konieczność szybkiego uporządkowania także wyższego zakresu. W pasmie 1800 MHz Orange ma najmniejsze zasoby ze wszystkich graczy i, być może, reshuffling ma dać operatorowi dodatkowe korzyści ze współpracy RAN Sharing z T-Mobile. Trudno ocenić, czy jakiekolwiek korzyści będzie miał z reshufflingu Play i jak realnie duże będą korzyści Polkomtela, który i bez reshufflingu ma w paśmie 1800 MHz ciągły blok prawie 20 MHz (FDD). Wszyscy mogą mieć problemy z chronionymi kanałami przygranicznymi, jak T-Mobile w przypadku pasma 900 MHz.


Po uporządkowaniu pasma 1800 MHz Polkomtel miałby w jednym ciągu prawie 30 MHz pasma, T-Mobile prawie 20 MHz, Play (nadal) 15 MHz, a Orange (nadal) prawie 10 MHz. Nie wiadomo, czy Orange z T-Mobilem chcieliby wykorzystać wspólny potencjał i operować razem na całej szerokości 2 x 30 MHz. Dwaj MNO współdzielili już kiedyś częstotliwości, ale się z tego wycofali, jako z modelu trudnego w zarządzaniu. Co teraz przyniesie przyszłość, dopiero zobaczymy. I to pewnie jeszcze nie w tym roku.