Grupa, do której należy P4 Sp. z o.o., poinformowała dzisiaj o warunkach publicznego debiutu spółki, do której należy operator sieci Play. Właściciele planują sprzedać od 38 proc. do 48 proc. akcji luksemburskiej spółki Play Communications, do której należy Play. Maksymalna cena emisyjna ustalona została na 44 zł, co oznacza, że wpływy ze sprzedaży mogą wynieść w najlepszym scenariuszu 5,3 mld zł. To zaś oznacza wycenę spółki (bez uwzględnienia jej zadłużenia) na poziomie 11,04 mld zł. Play Communications opublikował dzisiaj prospekt emisyjny.
Wycena spółki wydaje się stosunkowo wysoka. W naszych rozważaniach z czerwca szacowaliśmy ok. 3 mld niżej. Podczas dzisiejszej konferencji prasowej prezes Playa, Joergen Bang-Jensen, przekonywał jednak, że wycena jest adekwatna do kapitalizacji telekomów w innych krajach.
Według niego, ostateczny kształt regulacji roamingowej – choć niekorzystny dla polskich operatorów, a dla Playa w szczególności – nie odbije się w tym roku znacząco na wyniku EBITDA, który stanowi bazę do wyceny spółek.
Oczywiście, sprzedający przewidują, że rynek może wycenić spółkę inaczej, niż zaproponowali. Z tego powodu cena oferowanych akcji przewidziana jest w widełkach. Widełki te jednak publikowane są tylko dla nabywców instytucjonalnych i spółka ich nie podaje. Filip Paszke z Banku PKO, który organizuje IPO, powiedział, że ryzyko całkowitego niepowodzenia oferty sprzedaży akcji Playa – wobec jej kształtu i aktualnej sytuacji na rynku finansowym – jest znikome.
Akcje sprzedawać będą w równych częściach główni udziałowcy Playa – grecki Tollerton Investments oraz islandzkie Telco Holdings – którzy zainkasują część wpływów bezpośrednio, a część przeznaczą na wykup obligacji oraz sfinansowanie programów motywacyjnych dla zarządu i topowych menedżerów. Na dwa ostatnie cele pójdzie ok. 2,5 mld zł. W ramach debiutu, pojawić się może do 1,5 proc. akcji nowej emisji dla zarządu i menedżerów Playa.
– Udziałowcy Playa chcą sprzedać duże pakiety swoich akcji, aby zapewnić wysoki poziom płynności na giełdzie. Postanowili jednak zachować pakiet kontrolny – mówił podczas konferencji Joergen Bang-Jensen.
Przypomnijmy, że w ub.r. właściciele operatora negocjowali sprzedaż spółki inwestorom finansowym i całkowite wycofanie się z akcjonariatu Playa. Po planowanym debiucie, w ich posiadania ma pozostać 50-58 proc. akcji operatora.