Wątpliwości budzi również zastosowanie modelu Erlanga dla małej liczby abonentów (np. poniżej 10), które prowadzi do przeszacowania wymaganej pojemności systemu nawet o kilkadziesiąt procent przy małej liczbie abonentów. Właściwie dobrane modele powinny w takim przypadku być oparte na modelu Engseta.
Rozszerzając ten komentarz „z akademickiego punktu widzenia” stwierdzamy: można „w prosty sposób policzyć” (i zwymiarować) system dostępowy obsługujący kilka klas zgłoszeń (usług), przy możliwości degeneracji (rozumianej, jako zmniejszenie przepływności) usług w określonych przez inicjatorów Programu Operacyjnego Polska Cyfrowa granicach. Uwzględnienie kilku klas lepiej oddaje znaczne zróżnicowanie wymaganej przepływności poszczególnych usług występujące m.in. we współczesnych sieciach dostępowych i pozwala na przypisanie parametrów jakości obsługi poszczególnym usługom (np. prawdopodobieństwa opóźnienia, czy strat).
Przyjęte przez autorów Wytycznych podejście rozumiemy, jako zalecenia dotyczące wymiarowania systemu dla tylko jednej, maksymalnie zdegradowanej usługi, dla której 15 Mb/s jest minimalną przepływnością.
3. W dokumencie, określającym model i metodykę, można oczekiwać przykładów obliczeń (tzw. studiów przypadku) i dokładnych algorytmów opisujących sposób postępowania w celu wyznaczenia elementów pojemności infrastruktury tj. np. łącza w górę i w dół dla różnych dostępów. Przeredagowanie Wytycznych pod tym kątem znaczącą ułatwiłby wykorzystanie wymagań do wyznaczania pojemności przez operatorów sieci.
Czytaj także:
- Krzysztof Bronk, Adam Lipka, Andrzej Piekut, Dominik Rutkowski: Założenia dla sieci POPC2: jeszcze trochę faktów
- Piotr Marciniak: Teoria, a praktyka w dyskusji o POPC
- Krzysztof Bronk, Adam Lipka, Andrzej Piekut: Założenia dla sieci POPC2: fakty i mity
- Wojciech Kot: Nie wolno równać dostępu radiowego ze standardem NGA
- Eugeniusz Grzybek: POPC2 karykaturą sieci NGA?