Orange 2023: wyższe przychody i dywidenda

W ubiegłym roku ARPU z usług detalicznych Orange wzrosło 2-7 proc. we wszystkich głównych liniach produktowych z wyłączeniem stacjonarnego głosu i mobilnego internetu. Mimo inwestycji w 5G, Orange zapowiada, że priorytetem jest dla niego komercjalizacja światłowodów.

Spółka będzie kontynuować te inwestycje z wykorzystaniem publicznych subsydiów. Jak wynika ze słów Jacka Kunickiego, ich dostępność będzie zasadniczym motorem inwestycji własnych Orange (odrębną kwestią jest program inwestycyjny współzależnej spółki Światłowód Inwestycje). Zasięg usług FTTH Orange sięgał na koniec ub.r. 8 mln gospodarstw domowych z czego 3,8 mln to sieć własna operatora, a 1,7 mln sieć Światłowodu Inwestycji (440 tys. aktywnych usług) – reszta, to inne sieci hurtowe.

Na tych zasobach Orange zanotował 15-proc. wzrost liczby klientów (1,349 mln na koniec roku). W 2023 r. przybywało ich co kwartał o 40-50 tys. Ponad 100 tys. linii to usługi hurtowe na rzecz innych operatorów detalicznych. Szybciej jednak niż rośnie światłowód spada liczba klientów usług xDSL Orange. Stabilna jest baza klientów usług domowych w sieci 4G/5G. Chociaż rośnie liczba usług sprzedawanych w pakietach, to spada liczba usług „solo”. To, że w tym drugim segmencie Orange nie zanotował spadku przychodów wynika wyłącznie z podnoszenia cen.

W efekcie jednak wszystkich trendów liczba klientów detalicznych dostępu szerokopasmowego Orange rok do roku niemal się nie zmieniła.

Na rynku telewizyjnym liczba klientów zaczęła rosnąć. Aktywacji IPTV wciąż przybywa stabilnie, a liczba klientów DTH spadła do tak niskiego poziomu, że usługa stacjonarna rekompensuje obecnie nominalne spadki na usłudze satelitarnej. Jolanta Dudek, członek zarządu i szefowa B2C w Orange, przypomina jednak, że już od dawna Orange nie utrzymuje własnej platformy satelitarnej, a tylko odsprzedaje usługi Canal+.

Na rynku mobilnym Orange zyskał 577 tys. aktywacji postpaid z czego jak zwykle większość (376 tys.) dzięki usługom M2M. Abonamentowych SIM w rękach klientów indywidualnych przybyło 218 tys. Znacząco natomiast skurczyła się baza prepaid (-579 tys.).

– Spadek bazy prepaid, to efekt kilku nakładających się czynników. Przede wszystkim wciąż trwającej deaktywacji kart, jakie otrzymali po rozpoczęciu wojny uchodźcy z Ukrainy. Ta baza się stabilizuje, ale w ubiegłym roku wciąż spadała – mówiła Jolanta Dudek. – Dodatkowo w ubiegłym roku konkurencja wystąpiła z bardzo agresywną ofertą, która spowodowała spadek sprzedaży kart Orange. W tym roku będziemy się starali odwrócić niekorzystny trend w segmencie prepaid, ale przewiduję, że to nadal będzie rynek charakteryzujący się dużymi wahaniami liczby SIM.

Na bieżący rok zarząd Orange przewiduje nieco niższą dynamikę wzrostu przychodów, niezmienioną dynamikę poprawy wyniku EBITDA oraz wyższy CAPEX na poziomie 1,7-1,9 mld zł. Będzie to również ostatni rok realizacji średnioterminowej strategii operatora oraz opracowania nowej.

– To będzie zdecydowanie bardziej ewolucja, niż rewolucja – zasygnalizowała Liudmila Climoc.