Wszystkie te podmioty zaś należą do tych samych organizacji branżowych, gdzie ich dążenia się ścierają. Stąd, jak się zdaje, inicjatywa platformy dedykowanej operatorom otwartych sieci światłowodowych.
Nie tylko zresztą fundatorów Open Allies, ponieważ rynek – choć jeszcze na dosyć wczesnej fazie rozwoju – już jest szerszy.
– Do współdziałania w ramach fundacji zaprosiliśmy Tauron Obsługa Klienta [Grupa Tauron – red.] oraz Światłowód Inwestycje [Grupa Orange – red.]. Spotkało się to z ich zainteresowaniem i liczymy, że do nas dołączą. Niewykluczone, że z czasem – kiedy inicjatywa stanie się lepiej znana – na przystąpienie do niej zdecydują się także inne, mniejsze podmioty – mówi Marta Wojciechowska.
– Z zastrzeżeniem, że będą to firmy ściśle hurtowe, ponieważ innych raczej nie przekonają cele działania naszego aliansu – dodaje Jacek Wiśniewski. – Dzisiaj kiedy, jako Nexera, rozpoczynamy rozmowy z różnego rodzaju interesariuszami, jak regulator czy władze samorządowe, często pada pytanie, czy to jest tylko nasz problem i nasze stanowisko? No nie – odpowiadamy. – Takie samo ma Fiberhost czy Światłowód Inwestycje. No to może przyszlibyście razem? – słyszymy w odpowiedzi. Chcemy więc przychodzić razem i nie powielać tej samej pracy, bo to jest nieefektywne.
Na marginesie, ciekawe jest nie tylko, czy wspomniane wyżej dwie firmy przyjmą zaproszenie (bo wydaje się wysoce prawdopodobne, że tak zrobią), ale jak się będzie układała współpraca między całą czwórką. Model działania Tauronu wydaje się nie odbiegać od Nexery i Fiberhostu, a firma jest postrzegana na rynku telekomunikacyjnym, jako rzeczowy partner. Niemniej projekt światłowodowy jest tylko drobnym elementem działalności grupy Tauronu, podlegającej dodatkowo zawirowaniom typowym dla spółek kontrolowanych przez skarb państwa.
Dlaczego fundacja?
– Z analiz prawnych wynikło, że to jest relatywnie nieskomplikowana forma. Chcieliśmy do minimum ograniczyć nakłady na stronę formalną przedsięwzięcia i skoncentrować się na merytorycznych działaniach – mówi Marta Wojciechowska.
Partnerzy nie wykluczają zresztą, że w przyszłości – gdy przybędzie członków – fundacja może (lub powinna) przedzierzgnąć się w izbę gospodarczą, której działania oparte są na konkretnych przepisach prawa o samorządzie gospodarczym. Dzisiaj jednak widać, że formalną stronę rozwoju inicjatywy inaczej dzisiaj widzą w Nexerze, a inaczej w Fiberhoście.
Organizacja ma mieć formę „lekką”, czyli de facto – przynajmniej na obecnym etapie działania – nie będą się z nią wiązały dodatkowe środki osobowe czy finansowe. Realnie pod marką Open Allies zagregowane zostaną wybrane działania z obszaru public affairs Nexery i Fiberhostu.
– W Polsce firm wyłącznie hurtowych nie ma jeszcze zbyt wiele, ale w skali Europy wygląda to już inaczej. Oczywiście, fundacja została powołana do realizowania celów biznesowych podmiotów działających w Polsce, ale nie zamyka się w działaniu lokalnym. Tym bardziej, że trudno myśleć o kształtowaniu regulacji krajowych w oderwaniu od regulacji unijnych – mówi Jacek Wiśniewski.