W ubiegły poniedziałek opublikowaliśmy wywiad z Jarosławem Pijanowskim, członkiem zarządu sieci kablowej Inea. W rozmowie padło pytanie o głośny spór operatora ze Spółdzielnią Mieszkaniową Winogrady w Poznaniu. Jarosław Pijanowski powiedział m.in.:
Każdy powinien mieć prawo wyboru operatora, z którego usług chce korzystać. Także mieszkańcy PSM Winogrady. To przecież podstawa demokracji i wolnego rynku. Nie muszę chyba tłumaczyć, że zdrowa konkurencji sprzyja obniżkom cen. Niestety, nie wszyscy to rozumieją. PSM Winogrady od miesięcy skutecznie przeszkadza nam w budowie infrastruktury na tym terenie. Postawa władz spółdzielni trochę przypomina państwo w państwie.
Ta wypowiedź sprowokowała do odpowiedzi drugą stronę. W piśmie sygnowanym przez mgr Jana Marciniaka, prezesa spółdzielni, czytamy m.in., że historia decyzji Urzędu Komunikacji Elektronicznej o dostępie dla Inei do zasobów spółdzielni mieszkaniowej (jedna uchylona przez SOKiK, druga w trakcie rozpatrywania odwołania), nie uzasadnia stwierdzenia Jarosława Pijanowskiego, że spółdzielnia działa, jak „państwo w państwie”, i „nie opiera się na faktach i jest częścią systematycznego tworzenia negatywnego wizerunku spółdzielni”.
– Zwracamy także uwagę, że nie mają nic wspólnego z „wolnym rynkiem” i „demokracją” działania Inea i Prezesa UKE zmierzające do budowy przez Inea sieci na terenie spółdzielni w trybie administracyjnym, w sytuacji gdy art. 139 Prawa Telekomunikacyjnego, jak i przepisy prawa wspólnotowego oraz wytyczne wspólnotowe i polskie dotyczące rozwoju sieci szerokopasmowych stanowią, że warunki rynkowe są zapewnione nie przez ilość wybudowanych sieci, ale liczbę operatorów świadczących usługi przy wykorzystaniu istniejących sieci. Wybudowanie nowej sieci jest dopuszczalne tylko, jeśli nie jest możliwe korzystanie z sieci już istniejącej. Na terenie spółdzielni istnieje sieć umożliwiająca świadczenie usług o prędkości 1000/1000 Mb/s – pisze również spółdzielnia.
Całość stanowiska w zalinkowanym dokumencie poniżej. Dla uszanowanie swobody dyskusji stanowisko spółdzielnie publikujemy w całości, choć tylko w części odnosi sie do sporu operatora ze spółdzielnią. Usunęliśmy krótki ustęp, który – naszym zdaniem – nie nadaje się do oficjalnego stanowiska.