Nie będzie raportu, bo Ministerstwo Cyfryzacji nie chce

Przez kilka lat TELKO.in opracowywało raport o krajowym rynku sieci światłowodowych, który cieszył się sporym zainteresowaniem naszych czytelników. Wygląda jednak, że kolejna edycja już nie powstanie, ponieważ Ministerstwo Cyfryzacji nie chce nam udostępnić stosownych danych. Żeby było śmieszniej, te dane – jako takie – są upublicznione i teoretycznie w zasięgu ręki każdego. Kwestią jest agregacja, co kontroluje MC. Ochrona tajemnicy przedsiębiorstw oraz danych o infrastrukturze krytycznej polega zatem – według Ministerstwa – na odmowie udostępnienia bazy danych. Chociaż teoretycznie każdy może ją zbudować.

A jak tam z dostępem do danych publicznych? Na zdjęciu kierownictwo Ministerstwa Cyfryzacji (od lewej): wiceminister Dariusz Standerski, wiceminister Paweł Olszewski, minister Krzysztof Gawkowski, wiceminister Michał Gramatyka.
(źr. MC)

Do 2022 r. znienawidzony przez wielu przedsiębiorców System Informacji o Infrastrukturze Szerokopasmowej był regularnie zasilany informacjami o infrastrukturze telekomunikacyjnej w Polsce. Baza danych tego systemu co roku zaś była dostępna w portalu dane.gov.pl. Pobrać i korzystać mógł każdy. Kilka lat temu zorientowaliśmy się, jakie skarby informacyjne (mimo luk i nieścisłości) zawiera ta baza. Tak zaczęły powstawać nasze raporty „Rynek sieci światłowodowych w Polsce”, w który monitorowaliśmy stan zasobów optycznych należących do przeszło 1,5 tys. operatorów w kraju.

TELKO.in jest przedsięwzięciem komercyjnym. Dostarczamy informacje, dane i komentarz za co w różny sposób pobieramy pożytki, za które żyjemy. Powyższy raport również był przedsięwzięciem komercyjnym. W kolejnych edycjach sprzedawaliśmy reklamę, a pełne dane udostępnialiśmy odpłatnie (baza nie ograniczała się do zawartości SIIS, ponieważ równym co do ważności źródłem były – już nie tak łatwo dostępne – zasoby TERYT). Wszystko zgodnie z ideą serwisu dane.gov.pl, dla którego komercyjne wykorzystanie danych publicznych jest jednym z głównych celów.

Warto zaznaczyć, że kiedy wybuchła wojna na Ukrainie pojawiły się po stronie administracji publicznej kontrowersje, czy dane o sieciach telekomunikacyjnych powinny być nadal dostępne. Problem podchwyciło część środowiska operatorskiego, ale w końcu jednak – ze spory opóźnieniem – baza danych SIIS została udostępniona, a myśmy mogli przygotować kolejny raport.

Od SIIS do PIT

SIIS jaki był każdy wie – daleki od ideału. Kiedy do użytku wszedł system informatyczny Punktu Informacyjnego ds. Telekomunikacji liczyliśmy na lepsze zasoby. Pierwej trzeba się było jednak dowiedzieć, co się tam teraz gromadzi – dla nie-operatora nie jest to jasne. W Urzędzie Komunikacji Elektronicznej uzyskaliśmy szczegółowe informacje oraz wyrazy gotowości i woli współpracy. Tyle, że w zasobach PIT nie było już tych samych danych, co wcześniej w SIIS. Kluczowe dla nas informacje o zakończeniach optycznych sieci telekomunikacyjnych gromadził już System Informacyjny o Dostępie Do Usług Stacjonarnego Internetu Szerokopasmowego, a ten pozostaje w gestii Ministerstwa Cyfryzacji, choć realnie zarządzany jest przez Instytut Łączności.

Zapytaliśmy więc w resorcie, jak wygląda możliwość uzyskania tych danych. Od początku reakcja była mało życzliwa i raczej wskazująca na problemy – przede wszystkim niezadowolenie przedsiębiorców telekomunikacyjnych z faktu udostępniania informacji o ich zasobach. Na początek przyjęliśmy spokojnie, że może chodzi o ukręcenie sprawie łba na samym początku poprzez zniechęcenie petenta. Nie poddawaliśmy się i przeszliśmy „ścieżkę zdrowia” od rutynowego pytania do biura prasowego (nie tylko MC, ale także Instytutu, który realnie realizowałby naszą prośbę), gdzie uzyskaliśmy informację, że należy złożyć wniosek o dostęp do informacji publicznej, czy też raczej „wniosek o dane w celu ponownego wykorzystania”.