Obecnemu Ministerstwu Cyfryzacji udało się zaangażować we wsparcie inwestycji szerokopasmowych, szczególnie dla operatorów MŚP, Bank Gospodarstwa Krajowego. Z tego źródło będzie około 1 mld zł w postaci instrumentów zwrotnych.
W NPS założono, że dla realizacji strategicznych celów NPS niezbędne będzie też pomyślne zakończenie prowadzonych w poprzedniej finansowej perspektywie inwestycji szerokopasmowych. I rzeczywiście, Regionalne Sieci Szerokopasmowe, mimo wielu perturbacji , powstały, choć trudno przyznać, by którymkolwiek województwie stanowiły dziś motor napędowy do inwestycji w sieci ostatniej mili. Dość pozytywnie można ocenić efekty działania 8.4 POIG, czy podobnego programu realizowanego przez PARP w Polsce Wschodniej.
Niestety, konstruując konkursy 1.1 POPC w obecnej perspektywie w nikłym stopniu uwzględniono potencjał operatorów z sektora ISP, o czym na konferencji Sieci Szerokopasmowe mówił Piotr Marciniak, prezes Krajowej Izby Komunikacji Ethernetowej.
– Ustalone warunki konkursowe (np. duże obszary inwestycyjne) automatycznie wyeliminowały kilkuset operatorów, którzy zdobyli doświadczenie w projektach inwestycyjnych w poprzedniej perspektywie. Istnieje też ryzyko, że firmy, które pozyskają dotacje na budowę sieci z 2. konkursu skoncentrują inwestycje na obszarze kilku gmin w dużych obszarach, co nie rozwiąże problemu białych plam – mówił Piotr Marciniak.
Na ile środki POPC na budowę sieci zostaną efektywnie wykorzystane, pozostaje na razie kwestią otwartą.
Przyjmując pod koniec 2013 r. NPS, podkreślano, że kraje z narodowymi planami szerokopasmowymi mają średnio o 8,7 proc. wyższą penetrację stacjonarnym, szybkim internetem, niż państwa bez takich programów. Oczywiście można też się porównywać z krajami Afryki i wypadniemy w tym na pewno dobrze, ale gdy przyjrzymy się opublikowanemu w marcu przez Komisję Europejską Indeksowi Gospodarki Cyfrowej i Społeczeństwa Cyfrowego (DESI) dla krajów Wspólnoty, to powodów do zadowolenia będzie mniej.
Według KE, w zasięgu stacjonarnych sieci szerokopasmowych jest 86 proc. polskich gospodarstw domowych i jest to najniższy wskaźnik w krajach Unii, gdzie średnia wynosi 98 proc. 59 proc. gospodarstw domowych korzysta w Polsce ze stacjonarnych szerokopasmowych łączy, co daje nam 26 pozycję w UE (średnia unijna – 74 proc.).
Przeglądając NPS po kilku latach, trudno nie dojść do konstatacji, że dokument to jedno, a realne życie to drugie. Jego rola w rozwoju sieci szerokopasmowych w Polsce była niewielka. Czy aktualizacja zmieni? Trudno w to uwierzyć.