Nadbużańska sieć daje radę bez operatora

Wysoka gwarancja w wysokości 2 mln zł zapewniła miękkie lądowanie gminie Drohiczyn, gdy upadała firma Green Operator. Żal jednak, gdyby wybudowana kosztem 52 mln zł gęsta sieć 480 km światłowodów w jednym z najbardziej malowniczych rejonów Polski, miała służyć tylko obsłudze hotspotów oferujących przepływności 512kb/s. A tak to się może skończyć. 

Wojciech Borzym, burmistrz Drohiczyna wierzy, że NSSD poprawi jakość życia mieszkańców oraz usprawni funkcjonowanie firm w regionie.
(źr.TELKO.in)

Upadłość firmy Green Operator, która była operatorem infrastruktury Nadbużańskiej Szerokopasmowej Sieci Dystrybucyjnej (NSSD,) w woj. podlaskim  spowodowała, że jej zarządzaniem musiała się zająć sama gmina Drohiczyn – inicjator i lider tego projektu.

– Trochę się obawialiśmy, ale to nie takie straszne. Radzimy sobie, sieć funkcjonuje –zapewnia Wojciech Borzym, burmistrz Drohiczyna.

Sprawę ułatwia, że zabezpieczaniem umowy z Green Operatorem była gwarancja ze strony przedsiębiorcy w wysokości 2 mln zł. Z kwoty tej drohiczyński urząd może pokrywać koszty utrzymania sieci, prądu czy usuwania ewentualnych awarii.

11 gmin i dwa miasta

Na infrastrukturę NSDD składa się ponad 480 km linii światłowodowych, 100 węzłów aktywnych zlinkowanych łączami 10 Gb/s oraz 13 stacji bazowych LTE w paśmie 3,6-3,8 GHz, obejmujących zasięgiem cały obszar kilkunastu gmin. Częścią NSSD są też dwa centra zarządzania siecią z systemami paszportyzacji, CRM i billingowym oraz systemem monitoringu wizyjnego, uruchomionego w 100 węzłach sieci.

Inwestycja, która kosztowała 52,2 mln zł (85 proc. dofinansowanie unijne) była realizowana na terenie 11 gmin oraz 2 miast. Oprócz Drohiczyna nadbużańska sieć działa również w gminach: Brańsk, Ciechanowiec, Dziadkowice, Grodzisk, Mielnik, Milejczyce, Nurzec – Stacja, Perlejewo, Rudka oraz Siemiatycze.

Wojciech Borzym informuje, że po wyjaśnieniu wszystkich spraw z syndykiem Green Operatora gmina zamierza ogłosić konkurs na nowego operatora infrastruktury.

 Gdyby się nikt nie zgłosił, to być może będziemy musieli zająć się tym sami, choć nie jestem zwolennikiem modelu, w którym samorząd zajmuje się biznesem – zastrzega Wojciech Borzym.

Mówi, że słuchy o kłopotach Green Operatora zaczęły go dochodzić już w połowie 2016 r. W marcu tego roku firma ogłosiła upadłość.

– To powodowało, że wstrzymywaliśmy się np. z podpisywaniem z Greenem umów na podłączanie do NSDD szkół czy urzędów. W sumie z opcji tej korzysta na razie kilkanaście jednostek. Teraz jednak będziemy podłączać je intensywniej – mówi Wojciech Borzym.

Jako przykład podaje Urząd Miejski, gdzie sam pracuje. Mimo, że Drohiczyn był liderem NSSD, to wciąż korzysta z miedzianego łączą internetowego Orange, które zapewnia urzędowi maksymalnie 10 Mb/s.

– Musimy teraz poczekać do końca umowy z operatorem, tj. do końca roku – mówi Wojciech Borzym.

Mimo wszystko burmistrz Drohiczyna nie najgorzej wspomina współpracę z Green Operatorem.

Trzeba przyznać, że sieć wybudowali bardzo sprawnie i szybko. Zajęło im to mniej więcej rok. Nikt inny nie chciał się podjąć. Potrzebowaliśmy też pasma 3,6-3,8 GHz, ale jego zdobycie w Urzędzie Komunikacji Elektronicznej bardzo się przeciągało, więc Green Operator odkupił je na rynku wtórnym od Netii – wspomina Wojciech Borzym.