Przed rozpoczęciem tegorocznego Mobile World Congress (MWC) w Barcelonie można było stawiać sobie pytanie, czy impreza wypali, zważywszy, że w pełnym wymiarze ostatni raz kongres odbył się trzy lata temu? Czy tego typu wystawy nie straciły racji bytu? Gości i wystawców było wprawdzie mniej niż w „najlepszych czasach", ale można ocenić, że barcelońska wystawa się obroniła. Nie jest to już jednak miejsce, gdzie z pompą prezentuje się najnowsze smartfony, a bardzo widoczny jest zwrot ku B2B.
Jak pisać o innowacyjnych technologiach teleinformatycznych, gdy u naszego sąsiada trwa horror wojenny? – zastanawialiśmy się chodząc po halach Fira Barcelona podczas tegorocznego Mobile World Congress. Pomimo przysłaniającego wszystko cienia wojny, kronikarski obowiązek kazał nam podzielić się obserwacjami i refleksjami z tego najważniejszego na świecie wydarzenia w branży technologii mobilnych, odradzającego się w warunkach nadal trwającej pandemii. Z całą pewnością operatorzy muszą przyspieszyć modernizację swoich sieci, by móc zmonetyzować inwestycje w 5G i zarabiać na nowych usługach przeznaczonych głównie dla segmentu enterprise, gdyż 5G jak na razie nie zachwyciło konsumentów. Potrzebne są innowacje w postaci nowoczesnych aplikacji telekomunikacyjnych, pełnej programowalności sieci, otwartych sieci RAN i infrastruktury brzegowej, gdzie interesy branż telko, IT i cloud mają szansę się spotkać, choć dziś nie wiadomo jeszcze, kto będzie największym beneficjentem w tym nowopowstającym ekosystemie.
MWC 2022 to pierwsza edycja kongresu technologii mobilnych powracająca po trzech latach w pełnej formule stacjonarnej, choć wciąż sporo brakuje jej jeszcze do stanu sprzed wybuchu pandemii. Przypomnijmy, w 2020 r. impreza została odwołana, a w 2021 r. została przesunięta na czerwiec i zorganizowana w modelu hybrydowym - większość firm wzięła w niej udział jedynie wirtualnie, a hale wystawowe świeciły pustkami. W tym roku hale Fira Barcelona ponownie się zapełniły. Według wstępnych szacunków, w MWC 2022 uczestniczyło ponad 1,9 tys. wystawców z niemal 200 krajów (dla porównania w 2019 r. było 2,4 tys. wystawców), a tereny targowe odwiedziło ponad 61 tys. osób (w 2019 r. frekwencja wyniosła 109 tys.). W tym roku osoby z ważnymi certyfikatami szczepień po uprzednim zarejestrowaniu się w dedykowanej aplikacji kongresowej MWC App mogli w maskach typu FFP2 wejść na tereny targowe Fira Barcelona bez konieczności robienia testów.
Na stoiskach wystawców w halach MWC 2022 dominowała tematyka i hasła związane z wciąż dojrzewającym ekosystemem 5G, spojrzenie w przyszłość związaną z 6G, otwarte radiowe sieci dostępowe O-RAN, przetwarzanie na brzegu sieci (ang. edge computing), SASE, telco cloud, IoT, zastosowania sztucznej inteligencji (AI) w telekomunikacji oraz zawsze aktualna kwestia monetyzacji usług nowej generacji. Dostrzegalne było rosnące zainteresowanie korzystaniem z infrastruktury chmurowej, co potwierdzała obecność kluczowych dostawców usług chmurowych.
Przykładem wpisywania się w te trendy może być firma Hewlett Packard Enterprise (HPE), która podczas briefingu online poprzedzającego MWC 2022 zapowiedziała wprowadzenie rozwiązania łączącego prywatną sieć 5G i WiFi. Przeznaczono je do zastosowań korporacyjnych i przemysłowych w dowolnej lokalizacji: od brzegu sieci po chmurę.
W cieniu dramatu wojennego
GSMA, organizator MWC, w swoim oświadczeniu zdecydowanie potępił rosyjską inwazję na Ukrainę i oficjalnie wykluczył rosyjskich producentów z tegorocznych targów. W rozmowach targowych przeważało przekonanie, że dramat wojenny dzieje się gdzieś daleko i niekoniecznie nas dotyczy. Czy nie podobnie wydawało się nam, kiedy rozpoczynała się pandemia w Chinach?
